ZOBACZ TEŻ: Atak Rosji na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan pytany o rakiety ATACMS, będące na czele ukraińskiej listy życzeń, Sullivan oświadczył na konferencji Aspen Security Forum, że sprawa była przedmiotem niedawnej rozmowy między prezydentami USA i Ukrainy w Wilnie.
- To, czy ostatecznie damy ATACMS będzie decyzją prezydenta. On rozmawiał o tym z prezydentem Zełenskim i kontynuują tę rozmowę - powiedział Sullivan. Zaznaczył jednak, że Ukraina posiada już rakiety dalekiego zasięgu ofiarowane jej przez Wielką Brytanię i Francję - pociski powietrze-ziemia Storm Shadow/SCALP.
Sullivan stwierdził jednak, że dla niego priorytetem jest zapewnienie Ukrainie odpowiednich dostaw amunicji artyleryjskiej NATO-wskiego kalibru 155 mm i przyznał, że spędza nad problemem zwiększenia produkcji tej amunicji 30 minut każdego dnia. Dodał, że właśnie niedostatek pocisków był powodem wysłania Ukrainie amunicji kasetowej.
- Zdecydowaliśmy się, że dostarczymy amunicję kasetową, bo alternatywą było to, że nie będą mieli wystarczająco pocisków" do walki z siłami rosyjskimi - powiedział doradca Bidena. Sullivan potwierdził też, że szkolenie ukraińskich pilotów na samolotach F-16 rozpocznie się w sierpniu.
Sullivan o możliwym spotkaniu z szefem chińskiej dyplomacji
Doradca prezydenta USA został zapytany również m.in. o los ministra spraw zagranicznych Chin, byłego ambasadora w USA Qin Ganga, który nie pojawia się publicznie od prawie miesiąca. Qin nie wziął udziału w szeregu dyplomatycznych spotkań, w tym podczas szczytu ASEAN w Dżakarcie - według Pekinu - ze względów zdrowotnych. Pytany, czy spodziewa się, że spotka się jeszcze z Qinem, Sullivan odparł, że nie ma pojęcia.
- Jedyne, co wiemy, to że sekretarz stanu USA Antony Blinken miał się z nim spotkać podczas ostatniej konferencji ASEAN w Indonezji. Ostatecznie spotkał się w jego miejsce z Wangiem Yi i nie mamy więcej informacji - powiedział Sullivan.
Opisując własne rozmowy z Chińczykami na temat ustanowienia bezpiecznych ram konkurencji między mocarstwami, Sullivan stwierdził, że ChRL sprzeciwia się nim, porównując je do pasów bezpieczeństwa.
- Ogólne chińskie podejście do tego wydaje się czymś w stylu: "jeśli zapinasz pasy bezpieczeństwa w samochodzie, będziesz miał zachętę do szybszej jazdy i bardziej po wariacku i potem się zderzysz" – wskazał.
- Próbowaliśmy im wytłumaczyć, że pasy bezpieczeństwa są świetną analogią, bo zapinanie pasów dramatycznie obniżyło koszty i konsekwencje wypadków samochodowych i są same w sobie dobrą rzeczą zarówno w relacjach międzynarodowych, jak i na autostradzie - powiedział Sullivan.
Autorka/Autor: asty / prpb
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: John Hamilton / dvidshub.net