10 tysięcy dolarów za wizę. USA ogłaszają nowy program

Bamako, stolica Mali
Bamako, stolica Mali
Źródło: Reuters
Stany Zjednoczone ogłosiły, że Malijczycy ubiegający się o wizy biznesowe i turystyczne będą musieli wpłacać kaucję w wysokości nawet do 10 tysięcy dolarów. Mali odpowiedziało ogłaszając podobny program wizowy. Stosunki USA z położonym w Afryce Zachodniej krajem uległy pogorszeniu po zamachu stanu w 2021 roku, w wyniku którego do władzy doszedł Assimi Goita.
Kluczowe fakty:
  • Kwota kaucji ma zależeć od sytuacji wnioskodawcy i wyniesie 5 lub 10 tysięcy dolarów.
  • Program ma na celu ochronę granic USA - ogłosiła amerykańska ambasada w Mali.
  • Położonym w Afryce Zachodniej krajem rządzi junta wojskowa, na czele której stoi tymczasowy prezydent Assimi Goita.

Ambasada USA w Mali poinformowała w piątek o uruchomieniu pilotażowego programu wizowego. Ma on "wzmocnić zaangażowanie rządu Stanów Zjednoczonych w ochronę granic Ameryki i bezpieczeństwo narodowe USA" - czytamy w komunikacie.

37 tys. złotych za wizę

Urzędnicy konsularni w ramach programu muszą wymagać od każdego obywatela Mali kwalifikującego się do wiz biznesowych i turystycznych wpłacenia kaucji w wysokości 5 tysięcy dolarów (ok. 18 tysięcy zł) lub 10 tysięcy dolarów (ok. 37 tysięcy zł). Wysokość kaucji ma zależeć od sytuacji wnioskodawcy.

Ministerstwo spraw zagranicznych Mali poinformowało w niedzielę, że kaucja została nałożona jednostronnie i podjęło decyzję o "ustanowieniu identycznego programu wizowego" dla obywateli USA.

Rządy junty i walka z dżihadystami

Do zmiany polityki wizowej doszło mimo działań na rzecz poprawy stosunków dyplomatycznych Waszyngtonu i Bamako - odnotował portal BBC. W lipcu przedstawiciele USA odwiedzili Mali, aby omówić współpracę w zakresie walki z terroryzmem i partnerstwa gospodarczego, w tym potencjalnego dostępu do rezerw złota i litu w Mali.

Stosunki między Waszyngtonem a Bamako uległy pogorszeniu po zamachu stanu w Mali w 2021 roku, w wyniku którego do władzy doszedł Assimi Goita. Generał Goita obiecał wykorzenić dżihadystów z północy kraju, co Mali bezskutecznie próbowało zrobić przez blisko dekadę przy wsparciu armii francuskiej i misji pokojowej ONZ. Nowy przywódca w 2022 roku wyrzucił z kraju wojska francuskie i zaprosił w ich miejsce rosyjskich najemników z grupy Wagnera. Według szacunków amerykańskiego think tanku Instytut Studiów nad Wojną (ISW) rok później było ich w Mali już około dwóch tysięcy. W następnym roku liczba ta jednak spadła do tysiąca, prawdopodobnie z powodu niepowodzeń w Ukrainie, dokąd ich ściągnięto. Jak informuje francuski portal RFI, obecnie wiele miast Mali jest pod kontrolą dżihadystów. Jednocześnie armia i jej rosyjscy sojusznicy są regularnie oskarżani o nadużycia wobec ludności cywilnej.

W maju 2025 r. junta ogłosiła rozwiązanie wszystkich partii i organizacji politycznych, a także zakaz organizowania zgromadzeń. W lipcu powołany przez wojsko organ ustawodawczy Mali przyznał Goicie pięcioletnią kadencję prezydencką, którą można odnawiać "tyle razy, ile będzie to konieczne" bez konieczności przeprowadzania wyborów.

Czytaj także: