Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken w oświadczeniu, wydanym z okazji święta Konstytucji 3 maja podkreślił, że "Polska pokazała przywództwo i hojność w obliczu kryzysu związanego z rosyjską inwazją na Ukrainę". "Kluczowe znaczenie partnerstwa Stanów Zjednoczonych i Polski jest dziś nadzwyczaj jasne" - dodał szef amerykańskiej dyplomacji.
"W chwili, kiedy Stany Zjednoczone i Polska stoją razem w obliczu rosyjskiej agresji, kluczowe znaczenie trwałego partnerstwa między naszymi narodami jest niezmiernie jasne. Jako partnerzy, przyjaciele i sojusznicy w NATO pracujemy razem każdego dnia, by promować nasze bezpieczeństwo zbiorowe, wspólny gospodarczy dobrobyt i wspólne demokratyczne wartości" - napisał Blinken w komunikacie wydanym z okazji 231. rocznicy uchwalenia pierwszej polskiej konstytucji.
Szef amerykańskiej dyplomacji podkreślił, że na obecny kryzys Polska zareagowała "wielką hojnością, przywództwem i stanowczością" i wyraził nadzieję na dalszą współpracę w sprawach regionalnych i globalnych.
"W nadchodzącym roku Stany Zjednoczone oczekują dalszego rozwoju naszego partnerstwa, ponieważ nadal będziemy ściśle koordynować kwestie będące przedmiotem wspólnego zainteresowania oraz nasze wspólne zaangażowanie w rozwiązywanie problemów regionalnych i globalnych, w tym niesprowokowaną, niesprawiedliwą i celową wojnę Putina" - dodał Blinken.
Święto Konstytucji 3 maja
We wtorek obchodzimy Narodowe Święto Trzeciego Maja. Upamiętnia ono uchwalenie przez Sejm Czteroletni ustawy rządowej 3 maja 1791 roku, która przeszła do historii jako Konstytucja 3 maja. Ten uchwalony 231 lat temu dokument był drugą na świecie i pierwszą w Europie ustawą regulującą organizację władz państwowych, a także prawa i obowiązki obywateli.
Konstytucja była przełomowa z wielu względów. Umożliwiła sprawne działanie sejmu, z którego usunięto "liberum veto", wprowadzono głosowanie większością, a decyzje sejmu nie mogły być kwestionowane przez sejmiki. Stworzyła sprężystą władzę wykonawczą z rządem zwanym Strażą Praw i "niemalowanym" (realnie, a nie tylko formalnie działającym) królem na czele, przyjmując monteskiuszowski trójpodział władzy. Sukcesja tronu zastąpiła wolną elekcję, przy czym wyznaczony na następcę po Stanisławie Auguście elektor saski nie miał syna, a przyszłą dynastię miał tworzyć mąż jego córki. Mieszczanie, choć nie stanowili osobnej izby parlamentu, zyskali realny wpływ na ustawodawstwo przez swoich "ablegatów". Chłopów uznano za integralną część narodu i "najdzielniejszą kraju siłę". Władza sądownicza pozostawała oddzielna od ustawodawczej i wykonawczej.
Źródło: PAP, tvn24.pl