"Globalne wyzwania są złożone i wymagają zbiorowych działań". Duda na Szczycie dla Przyszłości w ONZ

Źródło:
PAP
Duda: nie możemy zgodzić się z sytuacją, w której podważający porządek oparty na Karcie Narodów Zjednoczonych, rosną w siłę
Duda: nie możemy zgodzić się z sytuacją, w której podważający porządek oparty na Karcie Narodów Zjednoczonych, rosną w siłę
wideo 2/4
Duda: nie możemy zgodzić się z sytuacją, w której podważający porządek oparty na Karcie Narodów Zjednoczonych, rosną w siłę

- Nie możemy zgodzić się z sytuacją, w której ci, którzy podważają porządek oparty na Karcie Narodów Zjednoczonych, rosną w siłę - mówił prezydent Andrzej Duda podczas Szczytu dla Przyszłości w ONZ. Wskazywał, że przykładem tego jest Rosja, która zaatakowała suwerenną Ukrainę. Duda ocenił też, że aby utrzymać pokój i bezpieczeństwo, konieczne jest wzmocnienie prawa międzynarodowego.

Prezydent Andrzej Duda przebywa od soboty w Stanach Zjednoczonych. Przybył do Nowego Jorku, by uczestniczyć w debacie generalnej 79. sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych, która odbędzie się we wtorek.

W poniedziałek rano wziął natomiast udział w Szczycie dla Przyszłości w sali Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. To spotkanie, w ramach którego światowi przywódcy dążą do wzmocnienia współpracy międzynarodowej w obliczu nowych globalnych wyzwań. Celem szczytu jest przyjęcie "Paktu dla przyszłości".

Andrzej Duda w ONZPAP/Leszek Szymański

Andrzej Duda zauważył w swoim wystąpieniu, że ład oparty na prawie międzynarodowym i solidarności, o którym stanowi Karta Narodów Zjednoczonych, jest dziś poważnie zagrożony. W jego ocenie globalny multilateralizm pod wieloma względami nie funkcjonuje należycie i wymaga reform.

- Nie możemy zgodzić się z sytuacją, w której ci, którzy podważają porządek oparty na Karcie Narodów Zjednoczonych, rosną w siłę - mówił. Jak wskazał, "uderzającym" tego przykładem jest agresja Rosji na Ukrainę. - Będąc stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa (ONZ - red.), Rosja powinna wspierać zarówno Kartę Narodów Zjednoczonych, jak i prawo międzynarodowe. Jednak przeprowadzając atak na suwerenne państwo, Rosja zarzuciła to zobowiązanie. Nie może już twierdzić, że chroni bezpieczeństwo systemu międzynarodowego i innych narodów – kontynuował.

Jak mówił, aby przywrócić wiarę w multilateralizm oraz utrzymać pokój i bezpieczeństwo, konieczne jest wzmocnienie prawa międzynarodowego. - Pomimo wielu zastrzeżeń do systemu Narodów Zjednoczonych nie ma lepszej alternatywy dla multilateralizmu. Dzisiejsze globalne wyzwania są złożone i wymagają zbiorowych działań, ponieważ nie sposób im stawić czoła w pojedynkę na poziomie poszczególnych państw - ocenił.

Pakt przyjęty

Państwa ONZ przyjęły tego dnia "Pakt dla przyszłości". Ma to być przełomowa deklaracja, zobowiązująca do konkretnych działań na rzecz bezpieczniejszego, bardziej pokojowego, zrównoważonego i inkluzywnego świata dla przyszłych pokoleń. Jej przyjęcie było ukoronowaniem trwających wiele miesięcy negocjacji.

Pakt wraz z załącznikami, Globalnym Paktem Cyfrowym i Deklaracją na rzecz przyszłych pokoleń, przyjęto jednomyślnie mimo odrzuconej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ propozycji poprawki złożonej w ostatniej chwili m.in. przez Rosję, Iran, Koreę Północną i Syrię. Poprawka miała na celu włączenie tekstu wzywającego do nieingerencji w kwestię suwerenności narodowej i prymatu międzyrządowych obrad, w efekcie umniejszając rolę społeczeństwa obywatelskiego lub interesów sektora prywatnego.

"Nie ma żadnego planowanego spotkania" z Trumpem

Później, podczas konferencji prasowej, dziennikarze pytali Andrzeja Dudę, czy liczy na spotkanie z ubiegającym się o reelekcję w USA Donaldem Trumpem. W niedzielę polski prezydent odwiedził sanktuarium pod opieką paulinów w Doylestown (Pensylwania), nazywanym "amerykańską Częstochową". Wziął tam udział w mszy i ceremonii odsłonięcia pomnika na cześć Polaków walczących o niepodległość po II wojnie światowej. Początkowo w tej samej uroczystości udział wziąć miał Trump, o czym jeszcze w środę informowali przedstawiciele jego sztabu. Dzień później jednak poinformowali, że plany te są nieaktualne. Według informacji korespondenta "Faktów" TVN Marcina Wrony, zdecydować o tym miały względy bezpieczeństwa.

Duda pytany w poniedziałek o możliwość spotkania z Trumpem odparł, że były prezydent realizuje obecnie swoją kampanię wyborczą. Podkreślił, że były amerykański przywódca otrzymał zaproszenie na niedzielną uroczystość odsłonięcia pomnika w Doylestown, jednak Trump i jego współpracownicy "zdecydowali, że nie będą brali udziału w tej uroczystości".

- Ale prezydent (Trump - red.) wystosował ładne oświadczenie w kontekście mojej obecności tam wczoraj, która była zaplanowana wcześniej, dziękuję za to - dodał Duda. - Czy nasze drogi tutaj się w Nowym Jorku spotkają, czy nie, to jest mi w tej chwili trudno powiedzieć. Nie ma żadnego planowanego spotkania - podkreślił.

Zapytany, czy jest zaplanowane spotkanie z prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem, Duda odparł: - Oczywiście, tak jak zawsze z prezydentem Stanów Zjednoczonych podczas Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych.

- Mam nadzieję, że jutro takie spotkanie będzie i tak, jak co roku, będzie także sposobność do rozmowy - powiedział.

Autorka/Autor:akr/adso

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański

Tagi:
Raporty: