Więzień skazany za morderstwo oraz funkcjonariuszka biura szeryfa, która miała eskortować go do sądu, zaginęli - donosi stacja CNN. Do zdarzenia doszło w piątek w hrabstwie Lauderdale w stanie Alabama. Policja podejrzewa, że skazany może być uzbrojony i niebezpieczny. - Znając więźnia, sądzę, że ona jest w niebezpieczeństwie - powiedział miejscowy szeryf. Dodał jednak, że pod uwagę brany jest także scenariusz, w którym funkcjonariuszka była zamieszana w spisek.
Jak podaje CNN, Vicki White pełni funkcję zastępcy dyrektora miejscowego zakładu karnego i jest odpowiedzialna za koordynację transportu między więzieniem a sądem.
Miejscowy szeryf Rick Singleton przekazał, że w piątek rano miała eskortować jednego z osadzonych, Casey'a White'a, do sądu w hrabstwie Lauderdale, gdzie mężczyzna miał zostać poddany ocenie stanu psychicznego. Dopiero później zorientowano się, że na ten dzień nie była zaplanowana żadna rozprawa z udziałem więźnia.
Casey White odsiaduje wyrok za morderstwo. Singleton twierdzi, że funkcjonariuszka i skazany nie są spokrewnieni, a zbieżność ich nazwisk jest przypadkowa.
Opuścili więzienie, ale nie dotarli do sądu
Jak relacjonuje CNN, gdy Vicki White opuszczała teren więzienia, miała powiedzieć strażnikowi, że po odwiezieniu skazanego do sądu, pójdzie do lekarza, ponieważ nie czuje się dobrze. Szeryf poinformował, że Casey White nigdy nie dotarł do sądu, a Vicki White nie pojawiła się w miejscu, w którym miała szukać pomocy medycznej.
O ich zaginięciu władze zorientowały się dopiero kilka godzin później. Radiowóz White - Ford Taurus rocznik 2013 - był ostatni raz widziany na parkingu pobliskiego centrum handlowego około godziny 11. Około godziny 15.30 pracownicy więzienia próbowali skontaktować się z White, jednak bezskutecznie. Za każdym razem uruchamiała się poczta głosowa. Dopiero wówczas zorientowali się, że skazany nie dotarł do sądu.
- Znając więźnia, sądzę, że jest ona w niebezpieczeństwie - stwierdził szeryf. - Odsiadywał wyrok za morderstwo i nie miał nic do stracenia - dodał.
Policja bada wszystkie scenariusze
Służby badają wszystkie możliwe wersje wydarzeń, w tym scenariusz, w którym funkcjonariuszka była zamieszana w spisek i pomogła więźniowi w ucieczce. - Nie wiemy tego i nie będziemy tego komentować do czasu, aż znajdziemy dowody potwierdzające, że tak właśnie było - powiedział Singleton. - Na chwilę obecną zakładamy, że została uprowadzona wbrew swojej woli - dodał.
Policja bada obecnie wszystkie kontakty, jakie miały miejsce między funkcjonariuszką a więźniem, a także przesłuchuje nagrania rozmów telefonicznych, jakie prowadził mężczyzna w więzieniu.
- Vicki White pracowała w biurze szeryfa 25 lat i kwalifikuje się już do przejścia na emeryturę, o czym wielokrotnie mówiła w ciągu ostatnich kilku miesięcy - powiedział Singleton. - Wszelkie środki ostrożności zostały zachowane. Pytanie, jakie mam wobec dyrektor White brzmi: dlaczego złamała zasady - dodał.
Szeryf zaznaczył, że Casey White może być niebezpieczny. Dodał, że Vicki White miała przy sobie pistolet kaliber 9 mm. - Dlatego zakładamy, że (zbieg) może być uzbrojony - dodał.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Lauderdale County Sheriff's Office