Ten tydzień jest wyjątkowo ważny dla naszego państwa - oświadczył we wtorek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Musimy uzyskać wsparcie, by przetrwać zimę i nadchodzący rok, aby ukraińska flaga ostatecznie zawisła na wszystkich odcinkach naszej granicy - mówił.
Nagranie z jego wypowiedzią opublikowano na koncie Zełenskiego na Facebooku. Prezydent Ukrainy mówił, że kilka godzin wcześniej wrócił z Bachmutu w obwodzie donieckim, szturmowanego przez rosyjskie wojska.
- Wróciłem z naszej bachmuckiej twierdzy. Pojechałem tam, żeby wesprzeć żołnierzy, wręczyć im nagrody, podziękować ukraińskim bohaterom. (...) Tam, gdzie Rosja przychodzi ze swoją flagą, pozostawia spaloną ziemię, zniszczone życie, ruiny i groby. Oto właśnie "rosyjski świat", z którym walczymy - powiedział prezydent Ukrainy.
- Nasi wojownicy dali mi dzisiaj ukraińską flagę i poprosili, żebym ją przekazał ludziom, których decyzje są bardzo ważne dla (kraju) i wszystkich (naszych) żołnierzy. Oczywiście to zrobimy, oczywiście wytrzymamy. Oczywiście uzyskamy niezbędne wsparcie - dodał.
Jak przekazała agencja Interfax-Ukraina, wojskowi poprosili prezydenta o przekazanie flagi "braciom z Ameryki".
Zełenski w Bachmucie
We wtorek Zełenski przebywał w Bachmucie, w pobliżu którego trwają najcięższe i najbardziej krwawe walki na Ukrainie. Prezydent spotkał się z żołnierzami broniącymi tego miasta i wręczył im odznaczenia państwowe - poinformował rzecznik biura (kancelarii) głowy państwa Serhij Nykyforow.
Wojska agresora próbują zająć Bachmut od sierpnia. W ocenie lojalnych wobec Kijowa władz obwodu ługańskiego, pod Bachmutem, zrujnowanym w wyniku ostrzałów wroga, może walczyć nawet do 2 tysięcy więźniów zmobilizowanych na wojnę w rosyjskich zakładach karnych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/zelenskiy.official