Rosyjska ofensywa "już wkrótce". Gdzie uderzą siły Putina?  

Ukraina spodziewa się nowej rosyjskiej ofensywy pod koniec maja bieżącego roku - oznajmił szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow w rozmowie z niemiecką telewizją ARD. Do tego czasu - jak stwierdził - na froncie nie dojdzie do znaczących zmian.

- Oczekujemy nasilenia rosyjskich działań ofensywnych pod koniec maja, szczególnie w Donbasie - mówił dziennikarzowi telewizji ARD Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego. Prognozuje, że Rosjanie nasilą ataki w rejonie miasta Czasiw Jar i będą przemieszczać się w stronę miasta Pokrowsk.

Pokrowsk jest położony około 70 kilometrów na północny zachód od okupowanego przez prorosyjskich separatystów Doniecka.

CZYTAJ: "Straszna taktyka" Rosjan, walki o strategiczne miasto 

Pozycje wojsk rosyjskich w obwodzie donieckim
Pozycje wojsk rosyjskich w obwodzie donieckim
Źródło: PAP/EPA

"Sytuacja pod kontrolą"

Budanow stwierdził, że nie spodziewa się większych zmian na froncie do czasu rozpoczęcia rosyjskiej ofensywy.

- Sytuacja jest dość trudna, ale pozostaje pod kontrolą - dowodził szef ukraińskiego wywiadu wojskowego.

Stwierdził, że w tym roku możliwa jest także ukraińska kontrofensywa. Nie ujawnił jednak żadnych szczegółów.

Na pytanie, czy na ukraińskim froncie odczuwa się brak amunicji, rozmówca tej stacji odpowiedział. - Bez stałego wsparcia sytuacja w Ukrainie będzie katastrofalnie trudna.

Rozmowa z szefem ukraińskiego wywiadu ukazała się na portalu programu Tagesschau telewizji ARD.

Kyryło Budanow
Kyryło Budanow
Źródło: Kyryło Budanow/Facebook

W lutym prezydent Czech Petr Pavel oświadczył w Monachium, że Ukrainę trzeba wspierać bronią i amunicją ze wszystkich dostępnych źródeł. Budanow mówił, że Kijów liczy na to, że "europejski przemysł obronny odnotuje w tym roku znaczący wzrost, i że ​​Unia Europejska zrekompensuje brak pomocy USA".

Szef wywiadu wojskowego wyraził również nadzieję, że Niemcy dostarczą Ukrainie pociski manewrujące Taurus. - To z pewnością ułatwiłby nam życie – wyznał. - To doskonała broń do uderzania w centra dowodzenia, w bardzo ważne cele - dodał Budanow.

"Nie ma powodów do paniki"

Także szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Kowałenko wskazał przybliżony i całkiem nieodległy moment rosyjskiego ataku na froncie w Ukrainie. Przekazał, że nowa rosyjska ofensywa jest szykowana na maj-czerwiec bieżącego roku.

Kowałenko prognozuje, że wojsko rosyjskie będzie próbowało atakować pozycje sił ukraińskich przez całe lato. - Spodziewane działania ofensywne okupantów są przewidywalne, więc nie ma powodów do paniki - uspokajał.

Czytaj także: