Do zmasowanego rosyjskiego ataku rakietowego na kilka ukraińskich miast doszło w sobotę. Jeden z pocisków uderzył w blok w mieście Dniepr w środkowo-wschodniej części kraju – poinformował Kyryło Tymoszenko, zastępca szefa biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Według najnowszych danych co najmniej pięć osób nie żyje, a co najmniej 39 - w tym siedmioro dzieci - jest rannych. "Świat musi powstrzymać to zło" - napisał w mediach społecznościowych prezydent Wołodymyr Zełenski.
W związku z rosyjskimi atakami rakietowymi w godzinach popołudniowych na całym terytorium Ukrainy obowiązywał alarm bombowy. Jeden z rosyjskich pocisków uderzył w blok w mieście Dniepr w środkowo-wschodniej części kraju. Według informacji władz, pod ruinami jeszcze mogą być ludzie.
Atak w świąteczny dzień
W sobotę w Ukrainie obchodzony jest dzień św. Wasyla, który jest pierwszym dniem nowego roku według używanego przez Kościół prawosławny w tym kraju kalendarza juliańskiego.
"(Rosjanie) to nie ludzie, nie ma co najmniej jednej klatki schodowej, pod ruinami znajdują się ludzie, którzy byli w domu w świąteczny dzień" – napisał w Telegramie Kyryło Tymoszenko, zastępca szefa biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Opublikował zdjęcie częściowo uszkodzonego i spowitego dymem ośmiokondygnacyjnego bloku, na fotografii widać płomienie ognia.
"Bestie. Rosjanie trafili w blok w Dnieprze. Według wstępnych informacji dziesięć osób zostało rannych. Dwoje z nich to dzieci. Stan trzech osób jest ciężki. Wszystkie znajdują się w szpitalu" – napisał szef obwodowych władz wojskowych Wałentyn Rezniczenko w Telegramie.
Według najnowszych danych co najmniej pięć osób nie żyje, a że co najmniej 39 - w tym siedmioro dzieci - jest rannych.
Również mer stolicy Ukrainy, Kijowa, przekazał, że w mieście słychać eksplozje, a cele atakuje obrona powietrzna.
Zełenski: świat musi powstrzymać to zło
Do rosyjskich ataków w Dnieprze odniósł się w mediach społecznościowych prezydent Wołodymyr Zełenski.
"Wieczne odpoczywanie wszystkim, których życie odebrał rosyjski terror! Świat musi powstrzymać to zło" - napisał. Poinformował, że w miejscu wydarzenia trwa akcja ratownicza, połączona z rozbieraniem ruin. "Walczymy o każdego człowieka, każde życie" – zapewnił. Prezydent Ukrainy oświadczył, że winni za ataki na jego kraj zostaną ukarani. "Znajdziemy wszystkich zaangażowanych w ten terror. Wszyscy poniosą odpowiedzialność. Maksymalną"– dodał.
Ataki w obwodzie lwowskim i charkowskim
Do ataków rakietowych doszło także w obwodzie lwowskim i charkowskim.
"Wróg trafił w obiekt infrastruktury krytycznej w obwodzie lwowskim. Możliwe są problemy z dostawami prądu i wody. Pozostańcie w schronach. Zagrożenie nie minęło!" – napisał w Telegramie szef Lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Maksym Kozycki.
Podobne wiadomości nadeszły z obwodu charkowskiego na północnym wschodzie Ukrainy. "Odnotowano dwa ataki wrogich rakiet, które trafiły w obiekty krytycznej infrastruktury w obwodzie. Na razie zastosowano awaryjne odłączenia prądu" – poinformował szef administracji obwodowej Ołeh Syniehubow.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/ZelenskyyUa