Przez ostatnią dobę inwazji na Ukrainę siły rosyjskie dokonały postępów na południu i północnym wschodzie kraju - przekazał wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu. Dodał, że wojska agresora zbliżyły się do Charkowa, ale wstrzymywana jest ofensywa na Kijów. Odniósł się również do informacji o zajęciu Chersonia.
Wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu poinformował w czwartek, że od początku ataku na Ukrainę Rosja wystrzeliła ponad 480 rakiet różnego rodzaju, z czego około 70 zostało wystrzelonych z terytorium Białorusi. Dodał, że do inwazji Rosja użyła około 90 procent wojsk zgromadzonych wokół Ukrainy.
Powiedział, że w ciągu ostatniej doby rosyjskie wojska poczyniły postępy na północnym wschodzie Ukrainy i są "tuż pod Charkowem", a także na południu. Potwierdził również, że znajdujący się pod intensywnym ostrzałem Mariupol nad Morzem Azowskim wciąż jest pod kontrolą Ukrainy.
Według informacji Pentagonu ruch wielokilometrowej kolumny pojazdów na północ od Kijowa, zmierzającej do stolicy, wciąż pozostaje wstrzymany.
Pentagon o informacjach na temat zajęcia Chersonia
Przedstawiciel Pentagonu stwierdził, że mimo doniesień o zajęciu Chersonia w południowej Ukrainie przy granicy z Krymem, USA nie są jeszcze gotowe, by oświadczyć, że miasto jest w rękach rosyjskich sił. Przekazał, że Stany Zjednoczone uważają, że nadal trwają tam walki.
O tym, że Rosjanie przejęli władzę w Chersoniu, ukraińskie władze poinformowały w czwartek nad ranem. Żołnierze rosyjscy mają - według przekazanych informacji - być we wszystkich dzielnicach miasta.
Przedstawiciel Pentagonu dodał, że Rosjanie mogą chcieć ruszyć dalej na północny zachód, na Mikołajów, by później mieć możliwość ofensywy lądowej na Odessę.
Przedstawiciel amerykańskiego resortu obrony przekazał też, że rosyjskie siły na południu nie zmagają się z takimi problemami logistycznymi jak na północy.
Źródło: PAP