Wszystkie mosty prowadzące do Siewierodoniecka zniszczone. "Niemożliwa jest ewakuacja"
Ukraińcy odpierają rosyjski atak od 110 dni. Wszystkie mosty prowadzące do Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim są zniszczone - przekazał szef lokalnej administracji Serhij Hajdaj. Dodał, że mimo tego łączność z miastem nie została przerwana. Wróg ostrzelał z systemów rakietowych Uragan przedmieścia Mikołajewa na południu Ukrainy - poinformował mer miasta. Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak powiedział, że kraj potrzebuje 1000 haubic kalibru 155 mm, 500 czołgów, 300 wyrzutni rakietowych, 2000 transporterów opancerzonych i 1000 dronów, "by zakończyć wojnę z Rosją i wyrzucić najeźdźców". W tvn24.pl relacjonujemy wydarzenia z i wokół Ukrainy.
Relacja odświeża się automatycznie
- 4:31
Włoski dziennik "La Stampa" opublikował zapis rozmowy papieża z mediami jezuickimi. Papież Franciszek ujawnił, że słowa, jakie wypowiedział o "szczekaniu NATO u drzwi Rosji", usłyszał na dwa miesiące przed wybuchem wojny na Ukrainie od jednego z przywódców państw. Zapewnił w wywiadzie, że nie jest za Putinem. Mówił też o okrucieństwie rosyjskich wojsk i heroizmie narodu ukraińskiego.
- 3:26
The Kyiv Independent: Siły ukraińskie i rosyjskie toczą bitwę powietrzna na południu Ukrainy. Dowództwo Operacyjne Ukrainy "Południe" poinformował, że siły rosyjskie zaatakowały helikopterem ukraińskie pozycje w obwodzie mikołajowskim i chersońskim. Siłom ukraińskim udało się odeprzeć ataki.
- 2:11
W ciągu pierwszych 100 dni inwazji na Ukrainę Rosja zarobiła 93 miliardy euro na eksporcie paliw kopalnych - podało w poniedziałek fińskie Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA). Zarobek Rosji na surowcach energetycznych osiągnął rekordowy poziom. Większość dostaw trafiła do Unii Europejskiej, która odbiera 61 proc. rosyjskiego eksportu paliw kopalnych o wartości około 57 miliardów euro.
- 1:15
Zniszczenia w Mariupolu
Rosyjski żołnierz w Mariupolu
Rosyjski żołnierz i zniszczenia w Mariupolu
- 0:00
Po stronie ukraińskiej przeciw Rosji walczą obecnie około 3 tysiące Brytyjczyków i są oni drugą co do wielkości grupą wśród zagranicznych ochotników - ocenił w rozmowie ze stacją Sky News dowódca Legionu Gruzińskiego Mamuka Mamuaszwili. Według niego, w szeregach ukraińskich służy obecnie około 20 tysięcy zagranicznych żołnierzy - najwięcej wśród nich jest Gruzinów, następnie Brytyjczyków i Amerykanów.
- 23:23
- Potrzebujemy zapewnienia od kanclerza Scholza, że Niemcy wspierają Ukrainę. On i jego rząd muszą się zdecydować - powiedział w poniedziałek w wywiadzie dla "heute-journal" telewizji ZDF w Kijowie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - Nie należy próbować balansować między Ukrainą a relacjami z Rosją - podkreślił Zełenski.
Jeśli chodzi o dostawy broni "Niemcy przyłączyły się do akcji nieco później niż niektórzy z naszych sąsiadów. To jest fakt" - zauważył prezydent Ukrainy i zaznaczył, że USA, Słowacja, Polska, Wielka Brytania "były pierwszymi, które to uczyniły, Bułgaria i Rumunia również pomogły", podobnie jak kraje bałtyckie.
Dodał, że Niemcy i Francja wspierały Ukrainę politycznie i retorycznie, "ale na początku wojny nie potrzebowaliśmy polityki, potrzebowaliśmy pomocy". Prezydent Ukrainy podkreślił również, że "rosyjski rząd nie dba o to, ile osób straci życie. Nie obchodzi ich, jak długo będzie trwała wojna. Ponieważ zarabiają dzięki eksportowi energii. Nam nie jest obojętne, że ludzie tracą życie". - 20:57
Rosyjskojęzyczni mieszkańcy Łotwy mają mieszane odczucia w związku z rosyjską agresją przeciwko Ukrainie, dlatego państwo musi wysłać następujący sygnał: zero tolerancji dla "putinistów" - oświadczył dziś minister obrony Łotwy Artis Pabriks.
Minister powiedział, że na Łotwie nie ma miejsca dla fanów prezydenta Rosji Władimira Putina i osoby te "już zaczynają sobie to uświadamiać" - pisze agencja LETA.
Pabriks opowiedział się za jak najszybszym rozwojem łotewskiego potencjału militarnego. Łotwa musi rozwinąć swój przemysł zbrojeniowy, by móc produkować potrzebny sprzęt również w sytuacji kryzysowej - dodał.
"Ogólnie rzecz biorąc, znaleźliśmy się w gospodarce wojennej" - powiedział minister.
W niedzielę w Rydze odbyła się akcja antywojenna z udziałem Rosjan. Protestujący domagali się zakończenia wojny na Ukrainie, całkowitego europejskiego embarga na ropę i gaz z Rosji oraz apelowali o dostawy nowoczesnego uzbrojenia dla Ukrainy. W akcji w pobliżu rosyjskiej ambasady wzięło udział około 60 osób - podaje stacja LSM. Rosjanie stanowią ok. 25 proc. mieszkańców Łotwy. - 20:42
Przypominamy, że w tvn24.pl działa serwis specjalny po ukraińsku
- 20:35
Wiceszefowa Komisji Europejskiej Viera Jourova oczekuje, że Ukraina zostanie kandydatem do UE "tak szybko, jak to możliwe".
W poniedziałkowym wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika “El Pais” oceniła jednak, że z powodu ogromnych zniszczeń spowodowanych przez rosyjską inwazję procedura integracji tego kraju z UE może trwać lata.
“Serce mi mówi: dajmy szansę (Ukrainie) na jak najszybsze uzyskanie statusu kandydata. To bardzo silne, symboliczne przesłanie i zachęta dla narodu ukraińskiego. Rozsądek podpowiada, że musimy zrozumieć sytuację w tym kraju (…) w różnych kwestiach związanych z instytucjami” - powiedziała Jourova.Vera Jourova
Wiceprzewodnicząca KE stwierdziła, że do piątku władze unijne przeanalizują kwestionariusz, który w “rekordowym tempie wypełniła Ukraina”, a także wnioski Gruzji i Mołdawii.
W ocenie Jourovej na Ukrainę należy patrzeć jak na kraj ogarnięty wojną, bardzo zniszczony przez rosyjską inwazję.
"Dlatego musimy równolegle pracować nad ewentualną kandydaturą i jak najszybszym uzdrowieniem kraju" - dodała Jourova wskazując, że nie jest zwolenniczką zaproponowanej przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona procedury nadania Ukrainie statusu tymczasowego w ramach kandydowania do UE.
"Ten proces jest niejasny i mógłby trwać dziesiątki lat. To nie jest mój pogląd. Ja chcę, aby trwało to (tylko) przez lata" - sprecyzowała wiceszefowa KE.
W ocenie Jourovej w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę UE bierze obecnie udział w wojnie informacyjnej oraz propagandowej z Rosją. "Mamy dowody na to, że kremlowska propaganda wykorzystuje media jako broń przeciwko obywatelom Unii Europejskiej" - podsumowała Jourova. - 19:30
Przez pierwsze 100 dni inwazji na Ukrainę Rosja zarobiła prawie 100 miliardów euro na eksporcie surowców energetycznych - podało Centrum Badawcze do spraw Energii i Czystego Powietrza (CREA). Z danych wynika, że większość eksportu ropy, węgla i gazu trafiła do krajów Unii Europejskiej, przy czym cena była średnio 60 procent wyższa niż rok wcześniej.
Ile Rosja zarobiła na surowcach w pierwszych 100 dniach inwazji na Ukrainę?
- 19:14
Wszystkie mosty prowadzące do Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim Ukrainy, o który wciąż toczą się walki z wojskami rosyjskimi, są zniszczone - informuje szef lokalnej administracji Serhij Hajdaj. Dodał, że mimo tego łączność z miastem nie została przerwana.
W nagraniu wideo opublikowanym na Facebooku szef obwodu zapewnił, że Rosjanie nie kontrolują jeszcze całego Siewierodoniecka, a "część miasta jest pod kontrolą ukraińską".
Dodał, że prowadzące do miasta mosty przez rzekę Doniec zostały zniszczone. "Niemożliwa jest ewakuacja i dowiezienie ładunków humanitarnych. Mieszkańcy, którzy pozostali w mieście, żyją w skrajnie trudnych warunkach" - poinformował. W niedzielę szef władz obwodowych przekazał, że Rosjanie zniszczyli dwa z trzech prowadzących do miasta mostów.
W komentarzu do nagrania wideo Hajdaj napisał: "wszystkie mosty są zniszczone, ale Siewierodonieck NIE jest zablokowany. Jest łączność z miastem!!!".
Dodał, że pobliski Lisiczańsk - miasto, które sąsiaduje z Siewierodonieckiem przez rzekę Doniec - jest intensywnie ostrzeliwany. Ewakuacja i transporty pomocy humanitarnej wciąż są tam możliwe. - 19:02
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy opublikował nowy komunikat. Wynika z niego, że:
- Siły przeciwnika ostrzelały z moździerzy i granatników okolice trzech miejscowości w obwodach sumskim i czernihowskim. Rosjanie prowadzą prace inżynieryjne w celu wzmocnienia pozycji obronnych w rejonach przygranicznych.
- Na kierunku słobożańskim wojsko rosyjskie ostrzeliwuje pozycje ukraińskiej obrony, wzmacnia swoją obronę i prowadzi powietrzne działania zwiadowcze.
- Na kierunku słowiańskim siły rosyjskie próbowały bezskutecznie przeprowadzić szturm w miejscowości Bohorodyczne i wycofały się.
- Na kierunku donieckim Rosjanie przeprowadzili przegrupowanie jednostek i wzmacniają je. Próbują okrążyć ukraińskie wojsko w okolicach Lisiczańska, Prywilli, Siewierodoniecka i Boriwskiego.
- Armia Rosji prowadziła działania szturmowe w celu przejęcia pełnej kontroli nad Siewierodonieckiem. Przeprowadzono atak na pozycje ukraińskich wojsk w okolicy miejscowości Metiołkine, ale bez skutku.
- Na kierunku bachmuckim Rosjanie kontynuowali ostrzał ukraińskiego wojska z artylerii i wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.
- Według ukraińskiego sztabu siły rosyjskie mają "znaczne problemy" z kompletowaniem jednostek prowadzących działania szturmowe w obwodach donieckim i ługańskim.
- 18:23
Wojna na Ukrainie wciąż przynosi wiele ofiar i sieje zniszczenie, a potworności, których ofiarą padają cywile pozostawią ślady na pokolenia - powiedziała dziś Wysoka Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet.
"Wojna na Ukrainie nadal pochłania wiele ludzkich istnień, siejąc spustoszenie i ruinę. Potworności, których ofiarą padła ludność cywilna pozostawią niezatarte ślady, również na przyszłych pokoleniach" - oświadczyła Bachelet w wystąpieniu na 50. sesji Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie.
Wysoka komisarz zwróciła też uwagę na sytuację w Rosji, wyrażając ubolewanie z powodu "arbitralnych aresztowań znacznej liczby osób protestujących przeciwko wojnie" z Ukrainą. Skrytykowała wprowadzaną tam cenzurę i zakazy rozpowszechniania informacji opierające się na "rozmytych i dwuznacznych pojęciach, jak 'fake newsy' i 'informacje nieobiektywne'".
50. Sesja Rady Praw Człowieka, rozpoczęta w poniedziałek, potrwa do 8 lipca. - 17:58
Charków. Dowody na używanie zakazanych bomb przez Rosjan. Raport Amnesty International
- 17:27
Ukraina potrzebuje potężnej broni ofensywnej, bez niej wojna się przeciąga, a liczba ofiar wzrasta – powiedział dziś prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwracając się do uczestników dorocznego forum Komitetu Żydów Amerykańskich (AJC).
- Opowiedzcie się za koniecznością zwiększenia sankcji wobec Rosji. Możecie to zrobić. Pomagajcie nam przyspieszyć dostawy broni dla Ukrainy, żebyśmy mogli wyzwolić okupowane terytoria" – zaapelował Zełenski w nagraniu wideo opublikowanym na Facebooku.Zwrócił uwagę, że pomoc AJC dla Ukrainy jest "bardzo poważna", wezwał jednak do zdwojenia wysiłków, by zatrzymać "rosyjską nienawiść". Jestem przekonany - powiedział Zełenski - że obecnie mamy historyczną szansę, by obronić wspólną wolność, bezpieczeństwo, różnorodność kulturową przed największą falą nienawiści, jaka zagroziła światu w ostatnich dziesięcioleciach.
AJC to założona w 1906 roku organizacja wspierająca Żydów na całym świecie. Jej działalność skupia się na oddziaływaniu na politykę i opinię publiczną w najważniejszych kwestiach dotyczących narodu żydowskiego. - 17:27
Atak Rosji na Ukrainę
- 17:07
Kolejny grób z ciałami cywilów noszącymi ślady tortur odkryto w rejonie Buczy w obwodzie kijowskim Ukrainy - informuje szef policji obwodu Andrij Niebytow. Siedem ciał spoczywało w grobie koło wsi Myrocke, gdzie w marcu znajdowały się pozycje wojsk rosyjskich.
"Rosjanie torturowali siedmiu cywilów, a potem z okrucieństwem zabili ich strzałami w głowę. Zbiorowy grób znaleziono dzisiaj na pozycjach wojsk Federacji Rosyjskiej obok wsi Myrocke, w rejonie (odpowiednik powiatu) buczańskim" - poinformował Niebytow.
W komunikacie szef policji napisał, że zabici mieli związane ręce i przestrzelone kolana. Trwają prace nad ustaleniem tożsamości zamordowanych ludzi.
3 czerwca ukraińskie władze poinformowały, że na terytorium obwodu kijowskiego, gdzie w marcu znajdowały się wojska rosyjskie znaleziono po ich wycofaniu ciała 1314 zabitych cywilów. - 16:49
W centrum Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy trwają zacięte walki miejskie, Rosja w wojnie na Ukrainie nie liczy się ze stratami - przekazał rzecznik ministerstwa obrony Ukrainy Ołeksandr Motuzjanyk.
Na briefingu w Kijowie rzecznik powiedział, że ogółem wojska rosyjskie "stosują taktykę z czasów II wojny światowej i za główne osiągnięcie uważają otoczenie wojsk ukraińskich" i zagarnięcie jak największego obszaru Ukrainy.
"Wróg kładzie szczególny nacisk na osiągnięcie znacznej przewagi w artylerii i sprzęcie opancerzonym, nie stosując praktycznie manewrów piechoty. Świadczy o tym analiza raportów, szczególnie na temat przebiegu działań bojowych w zabudowie miejskiej Siewierodoniecka" - zaznaczył rzecznik.
Podkreślił, że trwają tam "zacięte walki miejskie". Rosjanie stosują w Siewierodoniecku artylerię i systemy rakietowe. Wróg "na razie kontroluje centrum Siewierodoniecka, gdzie trwają działania bojowe o wysokiej intensywności" - powiedział rzecznik. - 16:06
W ciągu pierwszych trzech miesięcy rosyjskiej inwazji na Ukrainę rząd RFN zezwolił na dostarczenie broni i sprzętu wojskowego o wartości 350,1 mln euro do kraju zaatakowanego przez Rosję - wynika z odpowiedzi niemieckiego ministerstwa gospodarki i ochrony klimatu na zapytanie poseł Lewicy Sevimy Dagdelen.
Jak pisze dpa od 24 lutego, czyli pierwszego dnia wojny, do 1 czerwca rząd Niemiec dał zielone światło dla dostaw broni za 219,8 mln euro i sprzętu wojskowego, jak hełmy i kamizelki ochronne, za 85,2 mln euro. Do tego dochodzi broń i sprzęt Bundeswehry za 45,1 mln euro.
Dla porównania, od początku wojny do 1 czerwca USA obiecały lub dostarczyły Ukrainie broń i sprzęt o wartości 4,37 mld euro - przypominają niemieckie media. - 15:51
Litwa zamierza odłączyć się od rosyjskiej sieci energetycznej w 2024 roku, rok wcześniej niż planowano - poinformował dziś prezydent Litwy Gitanas Nauseda po spotkaniu w Wilnie z komisarz UE ds. energii Kadri Simson.
"Nie pozostawiajmy (rosyjskiemu) agresorowi możliwości wykorzystania energii jako narzędzia politycznej manipulacji" - oznajmił Nauseda, cytowany w komunikacie wydanym po rozmowie z Simson.
"Jak najszybsze podłączenie do europejskiej sieci energetycznej poprawiłoby bezpieczeństwo energetyczne krajów bałtyckich i Unii Europejskiej jako całości" - dodał litewski prezydent. - 15:19
Miasto Pryłuki w leżącym na północy Ukrainy obwodzie czernihowskim zostało ostrzelane w poniedziałek rosyjskimi pociskami rakietowymi - poinformował szef obwodu Wiaczesław Czaus. Ustalane są dane o ofiarach i zniszczeniach.
"Właśnie podano, że wróg dokonał ataku rakietowego na Pryłuki. Odnotowano +przylot+ trzech rakiet. Dane o zniszczeniach są ustalane" - napisał Czaus na komunikatorze Telegram.
Następnie władze regionu poinformowały, że z powodu ataku powstało zagrożenie pożarem i w kilku wsiach ogłoszono ewakuację. Są to wsie: Zajizd, Petriwske, Tyche i Suchostawec. - 15:06
Wojska rosyjskie ostrzelały z systemów rakietowych Uragan przedmieścia Mikołajewa na południu Ukrainy - poinformował mer miasta Ołeksandr Sienkewycz. Siły rosyjskie nie prowadzą ofensywy, ale ostrzeliwują Mikołajów i tereny pograniczne - oceniają władze.
Do ostrzału doszło dziś rano. Sienkewycz, cytowany przez portal Ukrinform, poinformował, że ostrzał nie spowodował ofiar. Dowództwo wojskowe przekazało, że wojska Putina użyły systemów Uragan.
Szef obwodu mikołajewskiego Witalij Kim powiedział w poniedziałek, że Rosjanie "nie przechodzą do ofensywy, ale stale ostrzeliwują wszystkie hromady (gminy) na pograniczu". Ostrzeliwany jest również Mikołajów - ważny port na południu Ukrainy - w tym z artylerii lufowej.
Ostrzały obszarów w pobliżu granicy trwają od miesiąca, dlatego wielu mieszkańców stamtąd wyjechało - poinformował Kim.
Ukrinform podaje, że od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę zginęło w obwodzie mikołajewskim prawie 400 cywilów. - 14:46
Eksperci międzynarodowej organizacji pozarządowej Amnesty International (AI) ustalili, że Rosja wielokrotnie ostrzeliwała cele cywilne w Charkowie, używając zakazanych bomb kasetowych – powiadomiła organizacja w opublikowanym dziś raporcie.
Amnesty International podkreśla, że ataki na dzielnice mieszkalne przy użyciu amunicji kasetowej i ostrzały przy użyciu broni nieprecyzyjnej stanowią zbrodnie wojenne.Zniszczony blok w Charkowie
Eksperci organizacji spędzili w Charkowie dwa tygodnie w kwietniu i maju, badając i dokumentując 41 ostrzałów, w wyniku których zginęło co najmniej 62 cywilów, a 196 zostało rannych. Przeprowadzili wywiady ze 160 osobami, w tym z rannymi, bliskimi ofiar, świadkami i lekarzami.
Przedstawiciele AI udokumentowali siedem przypadków zastosowania bomb kasetowych w różnych dzielnicach, o których świadczyły m.in. odłamki amunicji, fragmenty rakiet, a także rodzaj ran, odniesionych przez mieszkańców miasta.
AI potwierdziła, że Rosjanie przeprowadzali również inne ataki przy zastosowaniu broni nieprecyzyjnej, w tym min przeciwpiechotnych czy systemów Grad.
"W sumie udokumentowano 28 ataków bronią nieprecyzyjną na Charków pomiędzy 28 lutego a 30 kwietnia" – podano w raporcie.
"Wielokrotne ostrzały dzielnic mieszkalnych w Charkowie to przypadki ataków nieprecyzyjnych, które zabijają i ranią setki cywilów i jako takie stanowią zbrodnie wojenne" – napisano w raporcie.
Zaznaczono, że chodzi zarówno o używanie amunicji kasetowej, jak i innych rodzajów nieprecyzyjnego uzbrojenia w miejscach skupienia ludności cywilnej.
"Stałe używanie takiej nieprecyzyjnej broni wybuchowej na zaludnionych terenach, ze świadomością, że powodują one ogromną liczbę ofiar wśród cywilów, może nawet stanowić atak na ludność cywilną" – wskazano.
Powołując się na władze lokalne AI podaje w raporcie, że od 24 lutego do 28 kwietnia w obwodzie charkowskim zginęło 606 osób, a 1248 zostało rannych.
Charków jest ostrzeliwany przez wojska rosyjskie od pierwszego dnia wojny.Dworzec tramwajowy uszkodzony przez rosyjski ostrzał w Charkowie (11.06.2022)
- 14:34
Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch informuje o rozmowie prezydenta Andrzeja Dudy, Wołodymyra Zełenskiego i Zuzany Czaputovej. Jak podał, głowy państw omówiły koordynację działań na rzecz przyznania Ukrainie statusu kandydata do członkostwa w Unii Europejskiej.
- 14:25
Zdjęcia na tle zrujnowanych budynków i zniszczonego supermarketu, a wśród pozujących uczniowie ze zniszczonego przez wojnę Czernihowa. Taką sesję zdjęciową zorganizował ukraiński fotograf Stanisław Senik.
Zdjęcia Stanisława Senika z Czernihowa
- 14:12
Papież Franciszek chciałby odwiedzić Ukrainę, lecz na przeszkodzie stoi choroba kolan, z tego powodu lekarze zabronili mu nawet myśleć o podróżach zagranicznych - poinformował prorektor Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego (UKU) we Lwowie prof. Myrosław Marynowycz, który uczestniczył w spotkaniu ukraińskiej delegacji z papieżem w Watykanie.
Jak przekazał portal risu.ua (Religijno-Informacyjna Służba Ukrainy), w nieoficjalnej audiencji, zorganizowanej przez przyjaciela Franciszka z Argentyny, wzięli także udział konsultant ds. dialogu z organizacjami wyznaniowymi i absolwent UKU Denys Koliada oraz pochodzący z Mariupola Jewhen Jakuszew.
"Jeśli wizyta papieża w Ukrainie byłaby możliwa, to Ojciec Święty chciałby przyjechać do Kijowa, a nie na granicę z Ukrainą, jak niektórzy mu doradzają. (...) Niemniej, ze względów zdrowotnych odwołano już nawet zaplanowaną wcześniej lipcową podróż Franciszka do Demokratycznej Republiki Konga" - napisał Marynowycz.
Jak podkreślił, oficjalne spotkania z papieżem trwają zazwyczaj około 25 minut, lecz audiencja z udziałem obywateli Ukrainy była znacznie dłuższa - blisko dwugodzinna. "Papież powitał nas słowami: 'Możemy rozmawiać tak długo, jak będzie trzeba'. To był jednoznaczny sygnał, że Franciszek rzeczywiście chciał nas wysłuchać i zrozumieć ukraińską percepcję (wojny z Rosją)" - relacjonował prorektor UKU.Papież Franciszek
- 13:37
Ukraina - relacja na żywo [13 czerwca 2022]
- 13:27
Prowadzimy postępowania w sprawie śmierci ponad 12 tys. ukraińskich cywilów zamordowanych przez rosyjskie wojska, z czego 1200 ciał nie udało się jeszcze zidentyfikować. Ponad 30 osób zginęło w ostrzałach konwojów humanitarnych - informuje komendant główny policji Ukrainy Ihor Kłymenko.
"Zabitych znajdowano głównie w masowych grobach. (...) Tylko w obwodzie kijowskim zginęło ponad 1500 cywilów. W Buczy, Irpieniu, Hostomlu, Borodziance było mnóstwo ofiar leżących wprost na ulicy. Snajperzy strzelali do nich z czołgów, transporterów opancerzonych, nie patrząc na białe wstążki, które rosyjscy wojskowi kazali nosić mieszkańcom" - relacjonował Kłymenko w rozmowie z agencją Interfax-Ukraina.
"W Buczy tylko w jednym masowym grobie znaleziono 116 ciał. Były też mniejsze mogiły, mieszczące po pięć-siedem osób. Ludzie zbierali szczątki i chowali je w parkach" - dodał komendant.
W ocenie Kłymenki około 75 procent wszystkich zamordowanych osób stanowili mężczyźni, 23 procent - kobiety, a 2 procent dzieci. "To była ludność cywilna, która nie miała żadnych związków z armią ani organami porządku prawnego" - powiedział szef ukraińskiej policji. - 12:48
Chciałabym, żeby to nagranie przetrwało jako świadectwo moralnego upadku rosyjskiego "patriotyzmu" - napisała niezależna rosyjska dziennikarka Ksenia Łarina, która opublikowała na Facebooku wideo ukazujące propagandowe występy artystów śpiewających w szpitalu przed umierającym żołnierzem.
Na nagraniu widać rosyjskiego muzyka i aktora Dmitrija Piewcowa, od 2021 roku deputowanego do Dumy Państwowej, a także niezidentyfikowaną z imienia i nazwiska piosenkarkę, wykonujących wojskową pieśń patriotyczną z czasów sowieckich. Oboje stoją przed szpitalnym łóżkiem, na którym leży żołnierz ciężko ranny podczas inwazji na Ukrainę.
"To jakieś piekło. Na poły martwy człowiek, bez (widocznej) twarzy, bez najmniejszych oznak życia. Żołnierz zabity podczas wojny, a nad nimi występują artyści, opiewający tę wojnę. Jak stwierdził Niewzorow (rosyjski dziennikarz, który potępił inwazję na Ukrainę i opuścił rodzinny kraj - red.), tak teraz celebruje się pochówki żołnierzy" - napisała Łarina, pracująca na co dzień dla opozycyjnej, wydawanej na Łotwie rosyjskiej gazety internetowej The Insider.
- 12:27
Prezydent Władimir Putin tym razem wyznaczył zadanie, by rosyjskie wojska zdobyły Siewierodonieck do 22 czerwca. Widzimy tam już jednak zmniejszenie intensywności walk, dlatego jeśli wrogowie nie osiągną celu, to pod koniec czerwca przejdą do działań pozycyjnych - ocenił ukraiński ekspert wojskowy Ołeh Żdanow.
- To jest już trzeci czy czwarty "deadline" rosyjskiej armii w Donbasie. Do tego czasu (22 czerwca - red.) Putin ma nadzieję na zajęcie całego obwodu ługańskiego. To są dawne sowieckie zaszłości i imperialistyczne nawyki, żeby nawet prowadzenie wojny dostosowywać do jakiejś konkretnej daty. Tak było w czasach ZSRR i pamiętamy, za jaką cenę i kosztem jak wielu ofiar było to realizowane - zauważył Żdanow podczas rozmowy na kanale telewizji Ukraina 24 w serwisie Youtube.
- 11:50
Wojska rosyjskie ukradły w okupowanym obwodzie zaporoskim 54 wagony z rudą żelaza, w sumie 3240 ton – powiadomiła Ukrainska Prawda, powołując się na Siły Obrony Kraju Zaporoskiego.
"Okupanci kontynuują grabieże na zajętych terytoriach, okradając mieszkańców i nielegalnie konfiskując majątek przedsiębiorstw" – podano w komunikacie armii na Facebooku.
- 11:25
Ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk twierdzi, że wielu uchodźców z Ukrainy nie czuje się mile widzianych w RFN. Niemcy powinni się zastanowić, dlaczego wielu Ukraińców nie ma ochoty tu zostać - powiedział Melnyk w telewizji Bild.
- 10:51
Musimy zrównoważyć siły wroga pod względem ciężkiego uzbrojenia, aby zakończyć wojnę z Rosją i wyrzucić najeźdźców z Ukrainy. Potrzeba nam: 1000 haubic kalibru 155 mm, 500 czołgów, 300 wyrzutni rakietowych, 2000 transporterów opancerzonych i 1000 dronów - ocenił na Twitterze doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
- 10:48
Wojska rosyjskie kontrolują większość Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim, ale nie całe miasto. Na terenie tamtejszych zakładów chemicznych Azot schroniło się blisko 500 cywilów, w tym około 40 dzieci – powiadomił szef władz obwodowych Serhij Hajdaj.
"Rosjanie kontrolują większą część miasta, totalnie większą część miasta, ale nie całość, jak mówili wcześniej" – powiedział Hajdaj w porannym podsumowaniu opublikowanym w Telegramie. Hajdaj uściślił, że nie jest to 70 proc. miasta, lecz więcej.
"Masowa ewakuacja i dowóz pomocy humanitarnej są niemożliwe z powodu ostrzałów. Wojskowym udaje się wywieźć zaledwie kilka osób w ciągu dnia" – zaznaczył urzędnik.
- 10:46
Putin nie zatrzyma się na Kijowie i granicy z Polską, "pójdzie tak daleko, jak mu na to pozwolimy" - mówi w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Bild" mer Kijowa Witalij Kliczko. Jego brat Wołodymyr ostrzega, że "wojna zapuka także do drzwi (...) Niemców".
Pytany, czy jego zdaniem rosyjski prezydent spróbuje ponownie zaatakować Kijów, Witalij Kliczko podkreśla, że "Kijów był i pozostaje celem" Rosji, ale nie wyznacza on końca terytorialnych ambicji tego kraju.
"Putin sam twierdzi, że rości sobie prawo do całego byłego terytorium Rosji. Będzie maszerował dalej. Jego zainteresowanie nie kończy się na Kijowie i granicy z Polską. Jestem głęboko przekonany, że Putin posunie się tak daleko, jak mu na to pozwolimy" - ocenia.
Brat Witalija, były mistrz świata w boksie Wołodymyr Kliczko, w rozmowie z "Bildem" ostrzega, że "wojna niszczy życie, i zapuka także do drzwi Europejczyków i Niemców".
- 10:09
Decyzją rosyjskich władz okupacyjnych zniszczone budynki mieszkalne w Mariupolu mają być wyburzone do 1 września. Zapowiedziano, że do połowy lipca powstaną nowe mieszkania dla dwóch tysięcy osób, a wszyscy pozostali mają sobie radzić, jak umieją - poinformował na Telegramie doradca mera miasta Petro Andriuszczenko.
- 9:15
Od początku wojny funkcjonariusze Straży Granicznej odprawili na przejściach granicznych z Ukrainy do Polski ponad cztery miliony osób - poinformowała SG. Ostatniej doby do naszego kraju z Ukrainy przyjechało 21,5 tys. osób - dodano.
- 9:13
Wiedza Zachodu o Europie Środkowo-Wschodniej to ignorancja zmieszana z arogancją. Zachód zbyt długo był zapatrzony w Rosję i obecnie nadal nie rozumie ambicji Ukrainy i jej walki o niepodległość - powiedziała polska reżyserka Agnieszka Holland w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Spiegel".
- 9:04
W ciągu doby przeciwnik stracił w działaniach bojowych 150 żołnierzy, dwa czołgi i 18 wozów opancerzonych - podałsztab generalny armii Ukrainy.
W sumie rosyjskie straty sprzętowe sztab w Kijowie ocenia na 1432 czołgi, 3492 wozy opancerzone, 718 systemów artyleryjskich, 226 wyrzutni, 97 systemów przeciwlotniczych, 213 samolotów, 178 śmigłowców, 585 bezzałogowców, 13 jednostek pływających, 2460 samochodów i cystern.
Największe straty w ciągu ostatniej doby wróg poniósł w rejonie Bachmutu w obwodzie donieckim.
- 9:01
Sytuacja w Siewierodoniecku w obwodzie ługańskim, gdzie siły ukraińskie bronią się w dzielnicy przemysłowej, z humanitarnego punktu widzenia przypomina tę z obleganego Mariupola – oznajmił doradca ministra obrony Ukrainy Jurij Sak w wywiadzie dla Deutsche Welle.
Sak powiedział, że sytuacja w mieście jest "bardzo, bardzo trudna". Siły zbrojne Ukrainy kontrolują kombinat Azot, na terenie którego chroni się kilkaset osób cywilnych – zaznaczył. "Jeszcze jeden rosyjski blitzkrieg doznał fiaska dzięki wytrwałej obronie ukraińskich żołnierzy" – powiedział.
"Trwają walki uliczne. W niektórych miejscach armia ukraińska przypuszcza kontrataki, które mogłyby być skuteczniejsze, gdyby Ukraina jak najszybciej otrzymała ciężkie uzbrojenie" – oznajmił Sak.
- 8:38
Po zakończeniu wojny z Rosją w Ukrainie nie nastąpi skokowy wzrost liczby urodzeń, jak miało to miejsce w krajach Europy po II wojnie światowej. Zjawisko "baby boom" nie będzie możliwe ze względu na znaczny spadek poziomu życia obywateli - oceniła profesor Ełła Libanowa z Narodowej Akademii Nauk Ukrainy.
"Obecnie decyzje o rodzicielstwie są najczęściej podejmowane w świadomy sposób, niewiele narodzin jest nieplanowanych. (...) Dzieci będą się rodzić tylko wtedy, gdy nastąpi szybki wzrost poziomu życia i poprawa jego jakości, kiedy zostaną zapewnione (odpowiednie) warunki życia dla rodziców. Zaraz po wojnie taka sytuacja nie będzie miała miejsca" - powiedziała prof. Libanowa, która pełni funkcję dyrektora w Instytucie Demografii i Badań Społecznych w Narodowej Akademii Nauk Ukrainy (NANU). Słowa ekspertki przytoczył portal obozrevatel.com.
- 8:36
Lachowski: Rosjanie nie zabierają ciał swoich zabitych żołnierzy. Oni mają problem, że podobno jest za dużo ciał w chłodniach.
- 8:34
Lachowski: Dwa razy rozmawiałem z rosyjskimi żołnierzami, którzy trafili do niewoli. Jeden powiedział, że on nie chciał tutaj przyjeżdżać.
- 8:32
Lachowski: W Siewierodoniecku obie armie się wzajemnie wykrwawiają. Zobaczymy, kto wytrzyma.
- 8:30
Lachowski: Ukraińcy nie mogą teraz podpisać pokoju, bo stracą 20 procent swojego terytorium. Cała ofiara złożona przez ukraiński naród zakończyłaby się pewną klęską.
- 8:29
Lachowski: Obszar od Bachmutu do Siewierodoniecka jest najważniejszy w tej chwili. Jest tam spore zgrupowanie wojsk ukraińskich, które chcą Rosjanie otoczyć.
- 8:27
Lachowski: "Tam gdzie my, tam nasza granica" - to zdanie, które często pada i je zapamiętałem.
- 8:27
Lachowski o morale ukraińskich żołnierzy: Są częściej smutni niż na początku, ale nie czuję, że morale się specjalnie zmieniło. Jest taka zawziętość, że "albo wygramy, tu stoimy i bronimy pozycji, albo giniemy bądź ktoś wchodzi do naszego domu".
- 8:25
Lachowski: Widać, że potrzeby są większe niż możliwości. Być może wynika to z tego, że Rosjanie przerzucają wszystko, co mają.
- 8:21
Lachowski: Kluczowa jest pomoc. Ukraińcy musząć dostać odpowiednią pomoc z Zachodu. Jeżeli tego nie będzie to Rosjanie będą mieli olbrzymią przewagę.
- 8:20
Gościem poranka "Wstajesz i wiesz" w TVN24 jest Mateusz Lachowski, dokumentalista relacjonujący wojnę w Ukrainie. Dziennikarz na kilka dni wrócił do Warszawy, a potem ponownie uda się do atakowanych przez Rosję miast.
- 8:17
Trzy osoby, w tym sześcioletni chłopiec, zginęły w wyniku ostrzału przez wojska rosyjskie Lisiczańska w obwodzie ługańskim – powiadomił szef władz obwodowych Serhij Hajdaj. W Siewierodoniecku Rosjanom udaje się wypierać siły ukraińskie.
- 8:13
Siły rosyjskie wyparły wojska ukraińskie z centrum Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim. Walki trwają – poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
Z komunikatu sztabu wynika, że na kierunku donieckim wojska rosyjskie kontynuują natarcie, którego celem jest otoczenie sił ukraińskich w Siewierodoniecku i Lisiczańsku w obwodzie ługańskim.
Na kierunku charkowskim siły rosyjskie kontynuują obronę pozycyjną i powstrzymują przesuwanie się wojsk ukraińskich w stronę granicy państwowej. Częściowe powodzenie przyniósł rosyjski atak w kierunku wsi Ternowa i Izbycke, na północ od nich wojsko rosyjskie zdołało się umocnić. Siły rosyjskie zaminowały też zdalnie trasy przemieszczania się pododdziałów ukraińskich w okolicy wsi Petriwka.
Na kierunku słowiańskim siły rosyjskie skupiły się na atakowaniu miejscowości Dołyna i Bohorodyczne, ale bez powodzenia.
- 7:58
Rosyjskie przeprawy przez rzeki będą jednym z kluczowych czynników decydujących o wyniku wojny na Ukrainie, bo wiele mostów siły ukraińskie zdołały zniszczyć przed wycofaniem się - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
"Przez weekend toczyła się zaciekła bitwa wokół Siewierodoniecka. W nadchodzących miesiącach operacje przeprawy przez rzeki będą prawdopodobnie jednym z najważniejszych czynników decydujących o przebiegu wojny. Kluczowy, 90-kilometrowy centralny sektor rosyjskiego frontu w Donbasie leży na zachód od rzeki Doniec. Aby osiągnąć sukces w obecnej fazie operacyjnej ofensywy w Donbasie, Rosja będzie musiała albo przeprowadzić ambitne działania oskrzydlające, albo wykonać szturmowe przeprawy przez rzekę. Siłom ukraińskim często udawało się zburzyć mosty przed wycofaniem się, natomiast Rosja miała trudności z zapewnieniem złożonej koordynacji niezbędnej do przeprowadzenia udanych, dużych przepraw przez rzekę pod ostrzałem" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
- 7:27
W poniedziałek po południu odbędzie się zdalna rozmowa prezydenta Andrzeja Dudy z prezydent Słowacji Zuzaną Czaputovą oraz prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - dowiedziała się PAP w Kancelarii Prezydenta. Tematem rozmowy mają być ubiegłotygodniowe wizyty zagraniczne polskiego prezydenta.
W ubiegłym tygodniu Andrzej Duda odwiedził Portugalię, Włochy i Rumunię. W Portugalii i we Włoszech prezydent Duda rozmawiał z przywódcami tych krajów - Marcelo Rebelo de Sousą oraz Sergio Mattarellą. Andrzej Duda przekonywał do jak najszybszego przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej.
- 7:24
Jedna osoba zginęła, a pięć odniosło obrażenia w wyniku rosyjskich ostrzałów hromady zełenohorskiej w obwodzie dniepropietrowskim na południowym wschodzie Ukrainy w nocy – poinformowały lokalne władze na Telegramie.
Hromada została ostrzelana z wyrzutni Uragan. W wiosce Wełyka Kostromka zniszczono budynki mieszkalne, uszkodzono też sieć dostaw gazu i prądu.
Szef administracji wojskowej Krzywego Rogu Ołeksandr Wiłkuł podał na Telegramie, że zabita osoba to 46-letnia kobieta, a wśród rannych są cztery kobiety i jeden mężczyzna. Wszystkich rannych przewieziono do szpitala.
- 7:23
Respondenci nie bardzo wierzą w skuteczność sankcji wobec Rosji, a prawie połowa ankietowanych uważa, że wojna na Ukrainie potrwa jeszcze bardzo długo - wynika z opublikowanego sondażu IBRIS dla "Rzeczpospolitej".
W sondażu przeprowadzonym przez IBRiS, 48,4 proc. respondentów oceniło, że czeka nas długotrwały konflikt, który będzie wyniszczający dla Ukrainy, ale także dla krajów Unii Europejskiej.
20,8 proc. uznało, że wojna nie skończy się bez bardziej zdecydowanych działań sojuszników Ukrainy, według 17,9 proc. badanych, kraje UE dogadają się z Putinem i poświęcą Ukrainę dla swoich interesów, a 6,6 proc. uważa, że sankcje wobec Rosji zmuszą ten kraj do szybkiego zakończenia działań wojennych. Z kolei 5,9 proc. respondentów przyznało, że nie wie, jaka będzie przyszłość tego konfliktu.
Sondaż IBRIS dla "Rzeczpospolitej" przeprowadzono w dniach 3-4 czerwca br., metodą CATI na grupie 1110 respondentów.
- 7:04
Wojska rosyjskie osiągają postępy w przesuwaniu się na południowy wschód od Iziumu w obwodzie charkowskim w kierunku Słowiańska w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy – poinformował w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).
ISW pisze, że siły obrony terytorialnej separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej twierdzą, że zajęły miejscowość Bohorodyczne w pobliżu granicy obwodów charkowskiego i donieckiego, ok. 20 km na północny zachód od Słowiańska.
- 6:19
Rosyjski prezydent Władimir Putin planuje zagłodzić miliony osób w Afryce i Azji, by w ten sposób wygrać wojnę w Europie, jest to nowy poziom kolonializmu - ostrzegł amerykański historyk Timothy Snyder.
Przypomniał, że przed rosyjską napaścią Ukraina była czołowym eksporterem żywności, ale rosyjska blokada morska uniemożliwia jej eksport zboża i wskazał, że jeśli będzie ona kontynuowana, dziesiątki milionów ton żywności zgniją w silosach, a dziesiątki milionów ludzi w Afryce i Azji będą głodować.
"Groza putinowskiego planu głodowego jest tak wielka, że trudno nam ją pojąć. Mamy też tendencję do zapominania, jak ważną rolę w polityce odgrywa żywność. Pomocne mogą być przykłady historyczne. Pomysł, że kontrolowanie ukraińskiego zboża może zmienić świat, nie jest nowy. Chcieli tego zarówno Stalin, jak i Hitler" - napisał Snyder.
- 5:15
W moskiewskim metrze w niedzielę zatrzymano ponad pięćdziesiąt osób, które wcześniej brały udział w akcjach antywojennych - poinformował Ukrinform, opierając się na doniesieniach Radia Swoboda.
- 5:14
Na południu kraju wróg nadal buduje i wzmacnia linie obrony i nie prowadzi obecnie aktywnych działań ofensywnych. Straty wroga to 22 żołnierzy, trzy czołgi T-62 , dwa wozy piechoty i trzy samochody - napisało w niedzielę na Facebooku Dowództwo Operacyjne "Południe".
"Konfrontacja odbywa się głównie w formie pojedynków artyleryjskich. Biorą w nich udział ciężka artyleria i wyrzutnie rakietowe" – czytamy w oświadczeniu.
Na przedmieściach Nikołajewa nieprzyjaciel kontynuuje ataki działami kalibru stu pięćdziesięciu dwóch milimetrów, niszcząc zabudowania, burząc pola. Nieprzyjaciel nadal wywiera presję na obwód mikołajowski - dodano.
- 4:42
W czwartek premier Włoch Mario Draghi, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Francji Emmanuel Macron będą w Kijowie - podał w poniedziałek dziennik "La Stampa". Według włoskiej gazety ich rozmowy z przywódcą Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim mają być skoncentrowane na kwestii "otwarcia" wobec kandydatury tego kraju do Unii Europejskiej.
- 0:27
Siły rosyjskie przeprowadziły już 2606 ataków rakietowych na Ukrainę i potrzebuje ona nowoczesnych systemów obrony przeciwrakietowej – oznajmił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nagraniu zamieszczonym w sieciach społecznoścowych.
"Dostarczenie takich systemów było możliwe w tym i zeszłym roku, i jeszcze wcześniej. Czy je dostaliśmy? Nie. Czy są nam potrzebne? Tak. Nagromadziło się już 2606 odpowiedzi na to pytanie w postaci różnych rosyjskich rakiet manewrujących, które uderzyły w ukraińskie miasta" – przekazał Zełenski.
- 0:19
Litwini kupili cztery nowoczesne estońskie drony EOS C VTOL dla Ukrainy, a w najbliższym czasie planują zakup dwóch kolejnych, o czym napisał na Twitterze inicjator zbiórki pieniędzy na zakup dronów prezenter telewizyjny Andrius Balys Tapinas - poinformowała agencja Ukrinform.
Autorka/Autor:pp, kz //now
Źródło: PAP, Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/kommander.nord
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu