Ukraina "nie może pozostawać w poczekalni UE i NATO w nieskończoność. Nadszedł czas, by zrobić krok do przodu"

Źródło:
PAP, Le Figaro, tvn24.pl

Polityka europejska wobec Ukrainy powinna być stuprocentowo jasna - powiedział w wywiadzie dla francuskiego dziennika "Le Figaro" prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jak stwierdził, jego kraj "nie może pozostawać w poczekalni UE i NATO w nieskończoność". Zełenski w piątek spotka się w Paryżu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Obaj przywódcy odbędą też telekonferencję z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

- Polityka europejska wobec Ukrainy powinna być stuprocentowo jasna. Jeśli Unia Europejska i prezydent (Francji) naprawdę traktują nas jak członków rodziny europejskiej, to powinni działać konsekwentnie. Przyszedł czas podejmowania decyzji – powiedział prezydent Ukrainy w rozmowie z "Le Figaro".

- Emmanuel Macron bardzo pomógł Ukrainie, zwłaszcza w zakresie sankcji wobec Rosji. Podobnie jak Charles Michel [przewodniczący Rady Europejskiej - red.], a także Angela Merkel [kanclerz Niemiec - red.]. Ale dyskusja musi odbyć się również w kwestiach bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo Europy zależy od bezpieczeństwa Ukrainy. Nasz kraj złożył wiele ofiar ludzkich. Nie możemy pozostawać w poczekalni UE i NATO w nieskończoność. Ukraina od dawna zasłużyła na wyjście z tego miejsca. Nadszedł czas, by zrobić krok do przodu - mówił Zełenski.

"Presja polityczna, zmilitaryzowana, psychologiczna"

Pytany o działania Rosji w Donbasie na wschodzie Ukrainy Zełenski odpowiedział: - Zdecydowanie starają się pokazać, że powinniśmy się bać i zdecydowanie próbują nas prowokować. Widzimy, ile jest strzałów. Widzimy ostrzał snajperski z okupowanych terytoriów.

- Mamy różne informacje wywiadowcze i obserwujemy koncentrację wojsk na Krymie, w Donbasie oraz na granicach Ukrainy i Rosji w różnych kierunkach. Jest to tłumaczone [przez Rosję - red.] jako przygotowanie do ćwiczenia Zachód 2021. Ale wszyscy rozumiemy - to presja. Presja jest polityczna, zmilitaryzowana, psychologiczna. Dlaczego psychologiczna? Ponieważ strzelają i oczekują, że odpowiemy w ten sam sposób. Ponadto czekają, aż rozpoczniemy ofensywę we wschodniej Ukrainie. Ale nie damy im takiej satysfakcji - przekonywał ukraiński przywódca.

Rosja koncentruje wojsko w pobliżu granicy z Rosją Shutterstock

"Spięcie" Rosji

Pytany, czy uważa, że mobilizacja wojsk przez Rosję jest sprawdzianem dla nowego prezydenta USA Joe Bidena, Zełenski odpowiedział, że "wydaje mu się, że w pewnym stopniu jest to połączone". - Myślę, że wszyscy na świecie demonstrują swoje mięśnie. Ale nie chciałbym, aby odbywało się to kosztem Ukrainy. Rosjanie nieustannie podejmują takie kroki, prowadzą ćwiczenia. Jednocześnie są bardzo spięci, gdy na przykład na Morzu Czarnym pojawiają się okręty NATO. Są bardzo spięci, gdy widzą zbliżenie Ukrainy z Sojuszem - powiedział.

Na pytanie, czy Rosja zamierza anektować Donbas, prezydent Zełenski odpowiedział: - Słyszeliśmy tę retorykę, że zabierze cały Donbas. Chciałbym, żebyście mnie zrozumieli: nie oddamy im ani centymetra naszej ziemi. Cokolwiek nas to będzie kosztowało. Bardzo ważne jest, aby to zrozumieć. Dlatego mam wielką nadzieję, że nie pójdą dalej, na eskalację. Ponieważ będzie to strata dla wszystkich. I historycznie przede wszystkim dla nich. Ponieważ jesteśmy na własnej ziemi.

Konflikt na UkrainiePAP

"Musimy absolutnie zapobiec eskalacji militarnej"

W rozmowie z włoskim dziennikiem "La Repubblica" z kolei Zełenski powiedział, ze "Rosja nie przestaje destabilizować Ukrainy, a przez to - całej Europy". Prezydent zaprosił włoskich polityków do Donbasu, by przekonali się, co się tam dzieje, by "na własne oczy zobaczyli konsekwencje wojny". - Przy naszej granicy Moskwa skoncentrowała tylu żołnierzy, ilu podczas okrutnych walk w latach 2014-2015. Jeśli się poddamy teraz - mówił - stracimy wszystko, co pozwala naszemu kontynentowi być przestrzenią pokoju i wolności - dodał.

Zełenski zaznaczył, że bardzo liczy na "aktywną rolę Włoch". - Nie możemy się bać, także dlatego, że wszelka próba dalszego rozszerzenia agresji przeciwko Ukrainie byłaby interpretowana jako cios w bezpieczeństwo całej Europy - powiedział prezydent, deklarując gotowość przystąpienia do szczegółowych negocjacji dyplomatycznych i dodając: - Prosimy Rosję, by zrobiła to samo.

- Musimy absolutnie zapobiec eskalacji militarnej przy wsparciu wszystkich - wskazał szef państwa ukraińskiego.

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: PAP, Le Figaro, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: