Władimir Putin wszedł na nowy poziom barbarzyństwa, Ukraina jednak wygrywa w tej wojnie - oceniła podsekretarz stanu USA Victoria Nuland, która złożyła dwudniową wizytę w Ukrainie. Amerykańska polityk mówiła również o "słabości" rosyjskiej armii. W tym kontekście zwróciła uwagę na działania w okolicach Bachmutu w obwodzie donieckim. - Wygląda to jak wojna okopowa z czasów I wojny światowej - powiedziała.
Jak podaje portal Ukrainska Prawda, podsekretarz stanu USA Victoria Nuland spędziła w Kijowie dwa dni. W piątek przybyła do ukraińskiej stolicy pociągiem wraz z szefem dyplomacji Ukrainy Dmytrem Kułebą z Łodzi, gdzie odbywało się spotkanie Rady Ministerialnej OBWE. - Mój główny sygnał to sygnał solidarności w tych dniach, kiedy Putin wszedł na nowy poziom barbarzyństwa. Jednak Ukraina wygrywa w tej wojnie, Putin ją przegrywa, a my was wspieramy - powiedziała Nuland, cytowana przez ukraiński portal.
Podsekretarz stanu USA: Rosja już stała się pariasem
Na konferencji prasowej w Kijowie Nuland podkreśliła, że po groźbach Putina użycia broni nuklearnej, które padły latem i jesienią, świat próbował przekonać Federację Rosyjską, by nie robiła nieodwracalnego kroku. - Nie tylko Stany Zjednoczone, ale także inni członkowie G7 udali się na Kreml z sygnałami, że szerzenie tego jest absolutnie niedopuszczalne i nieodpowiedzialne -powiedziała.
- Rosja już stała się pariasem, ale daliśmy jasno do zrozumienia, że użycie broni nuklearnej będzie miało reakcję i konsekwencje na niespotykanym poziomie. Nasza reakcja była zjednoczona, a potem Rosja przeszła na zasadniczo inną broń, rozpoczynając ataki na obiekty infrastruktury - mówiła podsekretarz stanu USA.
Zaznaczyła, że taktyka wybrana przez Rosję zamiast eskalacji nuklearnej jest również całkowicie nie do zaakceptowania. - Rosja przeniosła wojnę z pola bitwy na ludność cywilną, do domów - powiedziała.
- Po tych wszystkich rozmowach o broni jądrowej, które były bardzo niebezpieczne, groźne i nie do zaakceptowania, i kiedy wyjaśniliśmy, jaka będzie cena dla Rosji, wtedy Putin zdecydował się zrobić coś innego - stwierdziła. Jej zdaniem Zachód powinien jednak "zachować czujność" wobec wszelkich zagrożeń ze strony Rosji.
Nuland o starciach pod Bachmutem: ukraińska armia przeżuwa całą tę nową ludzką siłę
Według Nuland armia rosyjska wszechstronnie demonstruje własną słabość, co dotknie kraje na całym świecie, które budują swoje armie przy pomocy rosyjskich systemów obronnych. - Wyraźnie widać słabość armii rosyjskiej. Spójrzcie, co się dzieje pod Bachmutem. Wygląda to jak wojna okopowa z czasów I wojny światowej. "Potężna" armia rosyjska, jaką miała być, przyjmuje nowych rekrutów i zmusza ich do codziennego wychodzenia z okopów, by stawić czoła śmierci. A ukraińska armia po prostu przeżuwa całą tę nową ludzką siłę - powiedziała.
- Kraj taki jak Indie, którego siły lądowe dysponują rosyjską bronią, może nigdy nie otrzymać części zamiennych do zakupionego sprzętu, ponieważ Rosja wykorzystuje cały swój potencjał - oceniła.
Dwa dni Nuland w Ukrainie
W ciągu dwóch dni Nuland odbyła spotkania z przedstawicielami rządu, różnych sił w parlamencie i organizacji społecznych. Rozmawiała z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim oraz szefem jego gabinetu Andrijem Jermakiem.
"Zwycięstwo Ukrainy, którego jesteśmy pewni, będzie naszym wspólnym zwycięstwem. Dziś mamy do czynienia z historyczną jednością nie tylko wewnątrz Ukrainy - wiele państw na świecie zjednoczyło się, by pomóc Ukrainie" - napisał Jermak, publikując na Twitterze zdjęcia ze spotkania.
Źródło: PAP, tvn24.pl