Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce na Dnieprze. Trwa ewakuacja mieszkańców z obszarów narażonych zalaniem. W obwodzie chersońskim ewakuowano dotąd blisko 800 osób. "Stan bezpieczeństwa w niektórych miejscowościach obwodu chersońskiego osiągnął poziom krytyczny" - przekazała służba prasowa Ministerstwa Reintegracji Tymczasowo Okupowanych Terytoriów Ukrainy. Wcześniej ukraińskie władze informowały, że narażonych z powodu zniszczenia tamy jest 16 tysięcy osób.
W nocy z poniedziałku na wtorek wojska rosyjskie wysadziły tamę wodną w Nowej Kachowce. Według władz ukraińskich może to być "największa katastrofa technologiczna od dziesięcioleci".
CZYTAJ WIĘCEJ: Zapora w Nowej Kachowce. Jakie ma znaczenie >>>
Ewakuacja po zniszczeniu zapory w Nowej Kachowce
Służba prasowa Ministerstwa Reintegracji Tymczasowo Okupowanych Terytoriów Ukrainy zwołała nadzwyczajne posiedzenie sztabu koordynacyjnego ds. ewakuacji ludności cywilnej, na którym omawiane są kwestie ewakuacji, przesiedlenia i zaspokojenia najważniejszych potrzeb ludności z zagrożonych zalaniem terytoriów obwodu chersońskiego - przekazał Ukrinform.
"Z powodu wrogiego ataku na elektrownię wodną w Kachowce stan bezpieczeństwa w niektórych miejscowościach obwodu chersońskiego osiągnął poziom krytyczny. Lokalne władze ogłosiły ewakuację w miejscowościach Mykołajiwka, Olhiwka, Lowo, Tiahynka, Iwaniwka, Tokariwka, Poniatiwka, Prydniprowskie, Sadowe i częściowo w Chersoniu. Trwa ewakuacja ludności autobusami do Chersonia, a następnie do Mikołajewa, a stamtąd do Chmielnickiego, Odessy, Kropywnyckiego, Kijowa i innych miast" - poinformowało ministerstwo w komunikacie.
Poinformowano również, że bezpłatny pociąg ewakuacyjny odjedzie z Chersonia do Mikołajowa o godzinie 12:00. Poproszono mieszkańców o zabieranie ze sobą minimalnej ilości niezbędnych rzeczy oraz dokumentów. Ministerstwo zaapelowało o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa oraz stosowanie się do poleceń służb ratunkowych i policji - napisał Ukrinform.
"Według stanu na godz. 10 rano (godz. 9 czasu polskiego) ewakuowano 742 osoby" - napisał szef MSW Ukrainy Ihor Kłymenko na Facebooku. Dodał, że "woda wzbiera", a "sytuację utrudnia fakt, że niektóre drogi są podmywane. To utrudnia przejazd do niektórych miejscowości. Grupy ewakuacyjne poszukują innych tras".
Kłymenko ocenił, że "w strefie potencjalnego zatopienia jest prawie 80 miejscowości", przy czym - według niego - większość z nich leży na terenach okupowanych przez Rosjan. Wcześniej władze ukraińskie podały, że w strefie zagrożenia znalazło się blisko 16 tys. osób
Ministerstwo energetyki Ukrainy zapewniło we wtorek, że zniszczenie tamy "nie wpłynie bezpośrednio na sytuację krajowego systemu energetycznego" i że nie ma zagrożeń dla stabilności dostaw prądu.
Ołeh Kotenko, ukraiński pełnomocnik ds. osób zaginionych, zapowiedział uruchomienie specjalnej informacyjnej linii telefonicznej i internetowej w sprawie osób zaginionych w strefie potencjalnego zatopienia - podała agencja Ukrinform. Kotenko dodał, że w najbliższym czasie zostanie opublikowana mapa zagrożonych obszarów.
Sytuacja w Chersoniu
W Chersoniu osiedla Hidropark i Naftohawań zostały już zalane. Osiem wiosek w regionie również zostało zalanych. "W dzielnicy Ostrow trwa ewakuacja z trzech punktów zbiórki. Osoby obłożnie chore i osoby o ograniczonej sprawności ruchowej są przewożone do szpitali" - czytamy we wpisie szefa administracji wojskowej Roman Mroczko. Ponadto zagrożone zalaniem są dzielnice Korabel, Antoniwska i Sadowska oraz obszar portu rzecznego.
Ewakuacja Nowej Kachowki
Agencja Reutera przekazała, że ewakuację około 300 domów zarządzono także w okupowanej przez Rosjan Nowej Kachowce. Szef władz okupacyjnych Władimir Leontiew powiedział, że w części miasta odłączono elektryczność ze względów bezpieczeństwa.
Agencja AP podała wcześniej, że władze okupacyjne w Nowej Kachowce nie wezwały tamtejszych mieszkańców do ewakuacji, choć przyznały, że "przygotowują się do najgorszych skutków" w związku ze zniszczeniem tamy.
Ograniczenia w Krzywym Rogu
Mer Krzywego Rogu w obwodzie dniepropietrowskim przekazał, że w związku ze zniszczeniem zapory, w mieście zostanie ograniczone zużycie wody dla mieszkańców i przemysłu. Mer przypomniał, że około 70 procent miasta otrzymuje wodę ze zbiornika Piwdenne na południowy zachód od Krzywego Rogu. Zbiornik ten zasilany jest kanałem łączącym go ze zbiornikiem kachowskim. Pozostałe 30 procent miasta nie jest zależne od zbiornika kachowskiego.
"Woda będzie. Ale teraz naszym zadaniem jest o 30 procent zmniejszyć zużycie w tych dzielnicach, które czerpią wodę ze zbiornika kachowskiego" - napisał mer Ołeksandr Wiłkuł w komunikacie na serwisie Telegram. Zaapelował o "maksymalne zmniejszenie zużycia przez przemysł". Ciśnienie w domach mieszkalnych zostanie obniżone od godzin wieczornych do wczesnego ranka. W niektórych wsiach woda będzie tylko w godzinach porannych.
Mer zapewnił, że władze już od roku "zdawały sobie sprawę z ryzyka odcięcia wody ze zbiornika kachowskiego" i podjęły różne działania techniczne, dzięki czemu teraz mają pewien zapas czasowy.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: TVN24