Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa od 434 dni. Pentagon ogłosi w środę nowy pakiet wsparcia dla Ukrainy wart 300 milionów dolarów - podały we wtorek agencja AP i inne media, powołując się na przedstawicieli resortu obrony. W pakiecie po raz pierwszy mają znaleźć się rakiety powietrze-ziemia Hydra 70. Oto najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin.
> Wiceminister obrony Federacji Rosyjskiej generał pułkownik Michaił Mizincew został prawdopodobnie zdymisjonowany - poinformowało brytyjskie ministerstwo obrony. Resort powołuje się na doniesienia kanałów w mediach społecznościowych, powiązanych z rosyjskim wojskiem. Mizincew nazywany jest "rzeźnikiem Mariupola". Jego zwolnienie nie zostało dotąd oficjalnie potwierdzone przez Kreml.
> Uważam, że racjonalni ludzie w Rosji dojdą do wniosku, że koszty wojny przewyższają korzyści i zasiądą do negocjacji - powiedział w wywiadzie dla "Foreign Affairs" najwyższy rangą dowódca wojskowy USA gen. Mark Milley. Dodał jednocześnie, że wątpi, by którakolwiek ze stron osiągnęła swoje cele w tym roku.
> Dania przekaże Ukrainie sprzęt wojskowy i wsparcie finansowe o wartości 1,7 miliarda koron duńskich (250 milionów dolarów) - poinformował minister obrony tego kraju Troels Lund Poulsen. Zapowiedział również, że Dania zmniejszy swoją obecność wojskową w Iraku od początku 2024 roku. Zamiast tego skoncentruje się na krajach bałtyckich i w ramach tego planu zaoferuje batalion NATO do obrony regionu.
> Pentagon ogłosi w środę nowy pakiet wsparcia dla Ukrainy wart 300 milionów dolarów - podały agencja AP i inne media, powołując się na przedstawicieli resortu obrony. W pakiecie po raz pierwszy mają znaleźć się rakiety powietrze-ziemia Hydra 70.
> Komisja Europejska podała, że przyjęła tymczasowe środki zapobiegawcze, dotyczące przywozu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku i słonecznika.
> Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że Kijów obserwuje, w jaki sposób Moskwa próbuje omijać sankcje. Zapowiedział wdrożenie nowego obszernego pakietu sankcyjnego przeciwko Rosji.
> W ubiegłą środę Chiny zagłosowały w Organizacji Narodów Zjednoczonych za rezolucją, w której Rosja określona została jako agresor. Chodzi o rezolucję Zgromadzenia Ogólnego, która dotyczy współpracy między ONZ i Radą Europy. Analitycy zwracają uwagę, że ruch Chin nie stanowi przełomu w relacjach Państwa Środka z Rosją.
Źródło: PAP