Ukraińska armia: Rosjanie stracili trzy samoloty po ataku na Belbek

Ihnat nie podał szczegółów ataku. Podkreślił jedynie, że Rosjanie "sami potwierdzają i publikują informacje" na ten temat. Wspomniał o nekrologach w rosyjskich mediach społecznościowych. Mówił, że oprócz samolotów "zniszczono także personel".

Wcześniej w piątek media w Kijowie podały, powołując się na wpisy pojawiające się na rosyjskich propagandowych kanałach Telegram, że w wyniku czwartkowego ataku na lotnisko wojskowe Belbek w pobliżu Sewastopola zginął rosyjski dowódca eskadry lotniczej generał Aleksander Tatarenkow i dziewięciu żołnierzy.

Dwie ukraińskie rakiety miały trafić w stanowisko dowodzenia 38. Pułku Myśliwskiego, kolejna zaatakowała jednostkę łączności. 

Według rosyjskich kanałów na Telegramie, na które powołuje się także doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko, ukraińskie siły zbrojne wystrzeliły pociski manewrujące po nieoczekiwanych dla Rosjan trasach: większość z nich miała przelecieć blisko nad powierzchnią Morza Czarnego.

Aleksander Tatarenko to 63-letni rosyjski dowódca wojskowy, pilot wojskowy 1. klasy, który w 2016 roku został mianowany dowódcą 14. Armii Lotnictwa i Obrony Powietrznej Centralnego Okręgu Wojskowego Rosji. Tatarenko służył na Dalekim Wschodzie, Uralu, Syberii i w północnych regionach Federacji Rosyjskiej. Opanował samoloty Su-15, ​​Su-27 i An-26 - napisał o nim portal focus.ua.

Doniesienia o śmierci generała nie zostały oficjalnie potwierdzone zarówno przez stronę rosyjską, jak i ukraińską. Portal Liga, powołując się na otwarte źródła, zwrócił uwagę, że generał mógł zostać zwolniony ze służby wojskowej po osiągnięciu wieku emerytalnego.