Rosja deklaruje, że wraca do porozumienia zbożowego

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Prezydent Władimir Putin w czasie narady ze członkami Rady Bezpieczeństwa oświadczył, że Rosja zastrzega sobie prawo do ponownego wycofania się z porozumienia w sprawie eksportu zboża, "jeśli gwarancje ze strony Ukrainy zostaną naruszone". Wcześniej w środę resort obrony w Moskwie przekazał, że "Rosja otrzymała od Ukrainy pisemne gwarancje dotyczące niewykorzystania korytarza zbożowego do działań wojennych przeciwko Federacji Rosyjskiej". "Droga do 'spacyfikowania' agresora prowadzi przez rozsądną demonstrację siły" - skomentował decyzję Kremla w sprawie powrotu do inicjatywy zbożowej doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

Putin zadeklarował w środę, że "nawet jeśli Rosja wycofa się z umowy (zbożowej), będzie gotowa dostarczyć całą ilość zboża, która była eksportowana z terytorium Ukrainy do biedniejszych krajów" - poinformowała agencja Interfax.

Jak podał Reuters, rosyjski przywódca zrobił także "ukłon" w kierunku Turcji, oświadczając, że "Rosja nie będzie w przyszłości ingerować w dostawy zboża z Ukrainy do tego kraju". - Mam na myśli neutralność Turcji w całym konflikcie i możliwości przemysłu zbożowego tego kraju, a także wysiłki prezydenta (Recepa Tayyipa) Erdogana mające na celu zapewnienie interesów biedniejszych państw – powiedział Putin w czasie środowej narady ze stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa.

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ

Podolak: "szantażysta" z rosyjskimi korzeniami zawsze ustępuje tym, którzy są silniejsi

Na deklarację Rosji w sprawie powrotu do inicjatywy zbożowej zareagowało biuro prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. "Czego zachodni liderzy powinni nauczyć się dzięki zbożowej 'dyplomacji ottomańskiej'? 'Szantażysta' z rosyjskimi korzeniami zawsze ustępuje tym, którzy są silniejsi i wiedzą, jak jasno wyrazić swoje stanowisko" - napisał na Twitterze doradca prezydenta Mychajło Podolak.

"Droga do 'spacyfikowania' agresora prowadzi przez rozsądną demonstrację siły" - dodał.

Minister infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubrakow zaznaczył, że na "ustabilizowanie inicjatywy zbożowej" od razu zareagowały rynki, a ceny pszenicy i kukurydzy spadły.

Podziękował na Twitterze ukraińskim władzom, sekretarzowi generalnemu ONZ Antonio Guterresowi i prezydentowi Turcji.

Wysokiej rangi przedstawiciel władz ukraińskich, który poprosił o anonimowość, powiedział agencji Reutera, że decyzja Moskwy to głównie skutek tureckiej presji na Rosję.

Rola Erdogana

Moskwa wycofała się w sobotę z porozumienia zbożowego, zawartego w lecie zeszłego roku z Ukrainą za pośrednictwem Turcji i Organizacji Narodów Zjednoczonych, twierdząc, że "nie może zagwarantować bezpieczeństwa statków cywilnych przepływających przez Morze Czarne z powodu ataku dronów na rosyjską Flotę Czarnomorską. Środowy zwrot nastąpił po wtorkowej rozmowie telefonicznej między Putinem a Erdoganem oraz konsultacjach między ministrami obrony obydwu państw" - przypomniał Reuters.

W środę Erdogan ogłosił, że inicjatywa zbożowa umożliwiająca eksport ukraińskich produktów rolnych zostanie wznowiona w środę. Turecki przywódca powołał się na rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu, który miał zapewnić o powrocie Rosji do porozumienia. Według Erdogana, minister Szojgu powiedział tureckiemu ministrowi obrony Hulusiemu Akarowi, że korytarz morski "będzie działać tak samo, jak wcześniej".

Resort obrony w Moskwie przekonywał również, że Kijów formalnie zobowiązał się do korzystania z korytarzy morskich "wyłącznie zgodnie z założeniami uzgodnionego porozumienia" - podała Associated Press.

Prezydent Turcji wskazał, że priorytetem objęte zostaną dostawy do państw afrykańskich, w tym Somalii, Dżibuti czy Sudanu, do których trafi większość transportu zboża

We wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że "dla korytarza zbożowego potrzebna jest niezawodna i długoterminowa ochrona". - Rosja musi być wyraźnie świadoma, że otrzyma twardą odpowiedź ze strony świata na wszelkie próby zakłócenia naszego eksportu żywności - podkreślił.

ONZ: eksport zboża i żywności z Ukrainy musi być kontynuowany

Szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock oświadczyła, że "konsekwentne popieranie przez globalną społeczność umowy zezwalającej Ukrainie na eksport zboża przez Morze Czarne pokazuje, jak wiele można osiągnąć, gdy ignoruje się rosyjskie próby szantażu". "Rosja po raz kolejny próbowała użyć zboża i groźby głodu jako broni. A społeczność światowa w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych jasno dała do zrozumienia, że nie wierzy w rosyjskie kłamstwa i nadal będzie wysyłać statki" – dodała w wypowiedzi dla dziennika "Welt".

Koordynator ONZ ds. umowy zbożowej na Morzu Czarnym Amir Abdulla napisał we wtorek, że "eksport zboża i żywności z Ukrainy musi być kontynuowany. Chociaż nie planuje się żadnych ruchów statków na 2 listopada w ramach inicjatywy BlackSeaGrain, spodziewamy się, że załadowane statki wypłyną w czwartek" - napisał na Twitterze Abdulla.

Eksport ukraińskiego zboża został zablokowany w lutym na skutek napaści rosyjskiej na Ukrainę. We wtorek, pomimo wycofania się Rosji z lipcowego porozumienia, statki towarowe opuściły ukraińskie porty i udały się do Turcji.

Autorka/Autor:asty, pp/kab

Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Elena Larina / Shutterstock

Tagi:
Raporty: