Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Kijowie, po spotkaniu szefa dyplomacji Dmytra Kułeby ze specjalnym wysłannikiem Chin do spraw Eurazji, poinformowało, że "Ukraina nie zaakceptuje żadnych propozycji dotyczących utraty swoich terytoriów lub zamrożenia konfliktu". Li Hui, były ambasador Chin w Rosji, we wtorek i w środę przebywał w Ukrainie.
Według ukraińskiego resortu dyplomacji rozmowy dotyczyły między innymi kwestii związanych z zakończeniem rosyjskiej inwazji zbrojnej. "Minister Dmytro Kułeba szczegółowo poinformował specjalnego przedstawiciela chińskiego rządu o zasadach przywrócenia trwałego i sprawiedliwego pokoju opartego na poszanowaniu suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy" - podano w komunikacie ukraińskiego MSZ.
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Resort w Kijowie przekazał również, że szef ukraińskiej dyplomacji "zwrócił uwagę na znaczenie udziału Chin we wdrażaniu formuły pokojowej opracowanej przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Inicjatywy Zbożowej na Morzu Czarnym oraz bezpieczeństwa nuklearnego".
Cykl wizyt w Europie
W ubiegły piątek rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin poinformował, że ambasador Li Hui, specjalny przedstawiciel chińskiego rządu do spraw euroazjatyckich, od 15 maja rozpocznie cykl wizyt w Europie, podczas których odwiedzi Ukrainę, Polskę, Francję, Niemcy i Rosję, aby omówić polityczne rozwiązanie kryzysu ukraińskiego z każdą z tych stron.
Li Hui to najwyższy rangą przedstawiciel Chin, który odwiedził Ukrainę od czasu inwazji zbrojnej Rosji w lutym 2022 roku.
Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping zapowiedział tę wizytę podczas pierwszej od agresji zbrojnej Rosji przeciwko Ukrainie rozmowy telefonicznej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, która odbyła się 26 kwietnia.
12 punktów
W rocznicę inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę władze w Pekinie przedstawiły 12-punktowy dokument, w którym wezwały Moskwę i Kijów do wznowienia dialogu i zaapelowały o odrzucenie prób użycia broni jądrowej.
"Wszystkie strony powinny wspierać Rosję i Ukrainę, aby działały w tym samym kierunku i jak najszybciej wznowiły bezpośredni dialog" w celu znalezienia "pokojowego rozwiązania" - oświadczyło wówczas chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Ówczesna propozycja Pekinu nie wzbudziła entuzjazmu w Kijowie. Doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak oznajmił wówczas, że "plan pokojowy dotyczący jedynie zawieszenia broni oznacza zamrożenie wojny".
Reuters o "wiarygodności Chin"
"Chiny powstrzymały się od potępienia Moskwy i nazwania jej działań inwazją, co spotkało się z krytyką ze strony krajów europejskich i Stanów Zjednoczonych, kwestionujących wiarygodność Chin jako potencjalnego mediatora w konflikcie zbrojnym" - skomentowała obecne wysiłki dyplomatyczne Pekinu w sprawie Ukrainy agencja Reutera.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: mfa.gov.ua