Twórcy "South Park" "przepraszają": witamy chińskich cenzorów w naszych domach i sercach


Po emisji jednego z odcinków amerykańskiego serialu animowanego "South Park" z chińskiej sieci zniknęły wszelkie wzmianki o nim, pisze BBC. W odpowiedzi twórcy kreskówki wystosowali "oficjalne przeprosiny" do Chin.

W jednym z ostatnich odcinków serialu "South Park" zatytułowanym "Band in China" bohater imieniem Randy Marsh wyrusza w podróż do Chin, w celach biznesowych - chce handlować marihuaną. W Chińskiej Republice Ludowej zostaje aresztowany i trafia do więzienia, gdzie jest poddawany przymusowej pracy i reedukacji przez Komunistyczną Partię Chin.

W jednej ze scen opisywanych przez BBC Randy stoi na deszczu, gdy strażnicy rażą go prądem. - Jestem dumnym członkiem Partii Komunistycznej - czyta z kartki zmuszony do tego siłą Marsh. - Partia jest ważniejsza niż jednostka - kontynuuje.

Chwilę później jeden ze strażników strzela innemu więźniowi w głowę. Randy tymczasem trafia do przeludnionej celi, gdzie spotyka... Kubusia Puchatka i Prosiaczka. Nieprzypadkowo - w 2017 roku w chińskim internecie, zanim zostały zablokowane, popularne były memy porównujące do Kubusia Puchatka przywódcę Chin, Xi Jinpinga.

- Niektórzy ludzie twierdzili, że Puchatek przypomina chińskiego prezydenta, więc jesteśmy teraz nielegalni w Chinach - wyjaśnia Randy’emu Prosiaczek. Na co ten odpowiada: - Jezu, co to za dom wariatów?

Odcinek, wyemitowany w minioną środę, najwyraźniej nie spodobał się chińskim cenzorom. Podobnie jak większość odcinów serialu, zniknął z chińskiego internetu - informuje BBC. Po "South Parku" nie ma także śladów w chińskich mediach społecznościowych.

Odcinek South Park, który rozwścieczył Chiny Comedy Central

"Witamy chińskich cenzorów w naszych domach i naszych sercach"

W odpowiedzi na działania Pekinu twórcy serialu, Trey Parker i Matt Stone, wystosowali na Twitterze "oficjalne przeprosiny wobec Chin".

"Tak jak NBA (National Basketball Association), witamy chińskich cenzorów w naszych domach i naszych sercach" - czytamy w oświadczeniu. "My także kochamy pieniądze bardziej niż wolność i demokrację. A (prezydent) Xi wcale nie wygląda jak Kubuś Puchatek" - zapewniają Parker i Stone. Na zakończenie swoich przeprosin dodają: "Niech żyje Wspaniała Komunistyczna Partia Chin! A jesienne zbiory sorgo (odmiana zboża - red.) niech będą obfite! Między nami w porządku, Chiny?".

Twórcy South Parku nawiązali do afery, jaką wywołał tweet Daryla Moreya - trenera amerykańskiej drużyny koszykarskiej Houston Rockets. Amerykanin wyraził w nim poparcie dla protestujących w Hongkongu. Jego wpis potkał się z ostrą reakcją Pekinu. Mecze drużyny Moreya zdjęto z anteny chińskiej telewizji, swoje wsparcie dla Houston Rockets wycofali także chińscy sponsorzy.

NBA wydała oświadczenie w tej sprawie stwierdzając, że komentarze amerykańskiego trenera były "godne pożałowania". Przeprosiny wystosował także jeden z zawodników Houston Rockets James Harden. "Kochamy Chiny" - zapewnił sportowiec. Sam Morey stwierdził później, że od czasu opublikowania tweeta miał "wiele okazji, by usłyszeć i rozważyć inne perspektywy".

Cenura w Państwie Środka

W Chinach największe platformy społecznościowe - Twitter i Facebook - nie są dostępne dla większości użytkowników. Zablokowana jest także wyszukiwarka Google. W maju Wikipedia ogłosiła, że wszystkie wersje jej strony są również niedostępne w ChRL.

Jak wyjaśnia BBC, chiński internet działa jak intranet, w którym tylko informacje dozwolone przez Pekin są swobodnie dostępne. Czasem ironicznie nazywany jest Wielką Zaporą Chińską.

Także chińskie gazety i telewizja znajdują się pod kontrolą partii komunistycznej, również niektóre słowa i frazy są cenzurowane w chińskich mediach społecznościowych.

Jak pisze BBC, internauci znaleźli sposób, by obejść cenzurę. Komentując kontrowersyjny odcinek używają hasła "S23E02" (Sezon 23, odcinek 2).

Autor: momo / Źródło: BBC

Źródło zdjęcia głównego: Comedy Central

Tagi:
Raporty: