W trakcie debaty nad budżetem w tureckim parlamencie doszło do awantury. Deputowani krzyczeli, obrzucając się nawzajem obelgami. W pewnym momencie między politykami doszło do szarpaniny. Jak pisze Reuters, przepychanki w tureckim parlamencie odzwierciedlają napięcie panujące na ulicach
Do burzliwej debaty doszło w środę. Jak relacjonuje agencja Reutera, zaczęło się od ostrej wymiany zdań między ministrem spraw wewnętrznych Suleymanem Soylu a deputowanym z opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) Erkanem Aydinem.
Aydin zapytał ministra, dlaczego korzystał z samolotu biznesmena "oskarżanego o pranie brudnych pieniędzy". Deputowany pokazał zdjęcie, które miało przedstawiać Soylu na pokładzie wspomnianej maszyny.
- Kłamiesz! Jesteś kłamcą! - krzyczał minister Soylu.
Chwilę później deputowani CHP i rządzącej partii AKP ruszyli w swoją stronę. Na sali plenarnej doszło do przepychanek. Politycy szarpali i popychali się.
Kryzys gospodarczy w Turcji
Jak pisze Reuters, przepychanki w tureckim parlamencie odzwierciedlają napięcie panujące na ulicach. W związku z pogłębiającym się kryzysem gospodarczym wielu Turków z trudem wiąże koniec z końcem, ledwo zaopatrując się w wystarczającą ilość jedzenia i leków. W zeszłym miesiącu wartość tureckiej liry spadła o około 30 procent, a inflacja w kraju przekroczyła próg 20 procent.
Seria agresywnych obniżek stóp procentowych wywołała krach na tureckim rynku - donosi Reuters. Jak dodaje, pomimo powszechnej krytyki, prezydent Recep Tayyip Erdogan poparł tę politykę w ramach "nowego programu gospodarczego", który - jak tłumaczył - kładzie nacisk na eksport, kredyty i wzrost gospodarczy.
Źródło: Reuters