Istnieją realne przesłanki, by stwierdzić, że z Syrii wyruszyła nowa fala uchodźców - powiedział w czwartek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, oceniając sytuację u południowego sąsiada. Prezydent uważa, że jest to wina Rosjan i sił Baszara el-Asada, które rozpoczęły w ub. tygodniu ofensywę lądową.
Według Erdogana, który powoływał się na szacunki tureckich służb, ludzie zaczęli uciekać w związku z ofensywą w okolicach Aleppo na północnym zachodzie Syrii. Te same informacje podała ONZ w poniedziałek, mówiąc o 35 tys. osób, które opuściły domy.
Erdogan: strefy bezpieczeństwa powstrzymają migrację
Erdogan uznał w czwartek, że sposobem na poradzenie sobie z uchodźcami, których Turcja przyjęła w ciągu czterech lat trwania wojny ponad dwa miliony, byłoby stworzenie stref bezpieczeństwa. W nich spokój miałyby gwarantować cywilom wszystkie strony konfliktu i wspólnota międzynarodowa.
Erdogan twierdzi, że pozwoliłoby to na powrót "setek tysięcy uchodźców" do domu, dzięki czemu i Turcja, i Europa odczułyby poprawę sytuacji związanej z napływem migrantów z Bliskiego Wschodu. - Uważam, że wtedy migracja zostanie powstrzymana - dodał prezydent Turcji.
Autor: adso//rzw / Źródło: Reuters