W wywiadzie dla grupy dziennikarzy, opublikowanym w sobotę między innymi przez włoski dziennik "Il Sole-24", Charles Michel oświadczył, że "już wyraziłem moje uznanie dla pani [Ursuli – red.] von der Leyen i dla wszystkich kobiet".
- Zapewniam was, że od tamtej pory nie śpię dobrze w nocy i odtwarzam w głowie to zdarzenie dziesiątki razy – przyznał.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>
- Biorę na siebie część odpowiedzialności – stwierdził przewodniczący Rady Europejskiej. Dodał, że gdyby było to możliwe, wróciłby do tego wydarzenia i naprawił ten błąd.
Tłumacząc, dlaczego nie usiadł na sofie koło szefowej Komisji Europejskiej, ale obok Recepa Tayyipa Erdogana, Michel zaznaczył, że miał kilka sekund na podjęcie decyzji, co ma zrobić. - Odniosłem wrażenie, że ewentualna reakcja zakwestionowałaby długą pracę dyplomatyczną, która poprzedziła naszą wizytę. Poza tym nie chciałem przyjąć wobec pani von der Leyen postawy paternalistycznej. Ale szanuję przeciwne opinie i rozumiem krytykę skierowaną pod moim adresem – zaznaczył Charles Michel.
- Niestety, sprawa ta przyćmiła istotę spotkania z prezydentem Erdoganem i w tym momencie zdolność Unii do pokazania jedności – przyznał.
Dyplomatyczne nieporozumienie w Ankarze
Do spotkania w Ankarze między unijnymi przywódcami a prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem doszło we wtorek. Agencja Reutera udostępniła nagranie, na którym widać, jak szefowa Komisji Europejskiej wchodzi do sali razem z szefem Rady Europejskiej Charles'em Michelem oraz prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Obecny był także szef tureckiej dyplomacji Mevlut Cavusoglu.
Gdy Erdogan i Michel zajęli jedyne dwa przygotowane krzesła w pomieszczeniu, Ursula von der Leyen spojrzała zdziwiona, rozkładając ręce. Na kolejnych ujęciach widać, jak szefowa Komisji Europejskiej siedzi na sofie w trakcie rozmowy. Na drugiej sofie miejsce zajął Cavusoglu.
- Przewodnicząca Komisji była wyraźnie zaskoczona. (...) Powinna siedzieć dokładnie tak samo jak przewodniczący Rady Europejskiej i prezydent Turcji – powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer, pytany dzień później o wydarzenie.
Turecki minister spraw zagranicznych powiedział w czwartek, że po wizycie Turcja spotkała się z "wyjątkowo niesprawiedliwymi" zarzutami o zlekceważeniu Ursuli von der Leyen. - Turcja nie pierwszy raz podejmowała gości. Protokół stosowany podczas (międzynarodowych – red. ) spotkań jest zgodny z międzynarodowymi zasadami, a także ze znaną na całym świecie turecką gościnnością – mówił Cavusoglu.
Autorka/Autor: ft//now
Źródło: PAP, Reuters