"Jak stwierdziło wielu znawców prawa, mam całkowite prawo ułaskawić sam siebie, ale dlaczego miałbym to zrobić, jeśli nie zrobiłem nic złego" – stwierdził na Twitterze Trump. Dodał, że śledztwo w sprawie ingerencji Rosji w amerykańskie wybory jest "polowaniem na czarownice".
W innym wpisie uznał także, że "powołanie specjalnego prokuratora jest całkowicie niekonstytucyjne".
Prezydenckie prawo do "zakończenia śledztwa, a nawet skorzystania z prawa do ułaskawienia"
W niedzielnym programie "This Week" telewizji ABC prezydencki prawnik Rudy Giuliani powiedział, że Trump prawdopodobnie mógłby ułaskawić samego siebie, ale nie zamierza skorzystać z tego prawa.
Giuliani zastrzegł jednak, że amerykańska konstytucja daje głowie państwa prawo do darowania kary i "nie mówi, że (prezydent - red.) nie może tego zrobić (wobec siebie - red.)".
W liście do Muellera z 29 stycznia prawnicy prezydenta argumentują, że Trump nie mógł utrudniać śledztwa, skoro konstytucja przyznaje mu prawo do "zakończenia śledztwa, a nawet skorzystania z prawa do ułaskawienia" - podał w sobotę "New York Times".
Mueller, były dyrektor Federalnego Biura Śledczego (FBI) bada, czy Rosja ingerowała w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku oraz czy sztab wyborczy Trumpa kontaktował się z rosyjskimi władzami. Zarzut ten odpiera zarówno Trump, jak i władze w Moskwie. Specjalny prokurator sprawdza też, czy Trump już jako prezydent próbował utrudniać prowadzenie śledztwa.
W trakcie dochodzenia zarzuty karne usłyszeli niektórzy doradcy Trumpa, między innymi były szef jego kampanii Paul Manafort.
Kontrowersyjne ułaskawienia
Agencja Reutera pisze, że kilka ułaskawień, o których zdecydował Trump, budzi zastrzeżenia. W ubiegłym tygodniu prezydent zastosował prawo łaski wobec Dinesha D'Souzy, konserwatywnego eksperta skazanego za przestępstwa związane z finansowaniem kampanii. W ubiegłym roku z kolei ułaskawił byłego szeryfa ze stanu Arizona Joego Arpaio, skazanego za przestępstwa związane z profilowaniem rasowym. Arpaio brał udział w kampanii prezydenckiej Trumpa.
Krytycy prezydenta twierdzą, że podkopuje on instytucję prawa łaski, opierając jej stosowanie na względach politycznych.
Autor: pk/adso/kwoj / Źródło: PAP, Reuters