Niemal pewny kandydat republikanów na prezydenta Donald Trump przedstawił się jako "kandydat prawa i porządku" wyrażając swoje współczucie w związku z atakiem w Dallas.
- Musimy utrzymać ład i porządek na najwyższym poziomie albo przestaniemy mieć stuprocentowe państwo - powiedział Trump w Virginia Beach w stanie Virginia. - Jestem kandydatem "prawa i porządku". - Być może łatwo jest politykom stracić kontakt z rzeczywistością, kiedy płaci im się miliony dolarów za przeczytanie przemówień do dyrektorów z Wall Street, zamiast spędzania czasu z realnymi ludźmi przeżywającymi rzeczywiste kłopoty - stwierdził kontrowersyjny miliarder.
Trump o prawach weteranów
W czwartek wieczorem podczas pokojowej manifestacji przeciw brutalności policji w Dallas, Micah Xavier Johnson, szeregowy sił rezerwowych amerykańskiej armii, zabił pięciu policjantów. Następnie wywiązała się strzelanina między funkcjonariuszami a Johnsonem. Napastnika ostatecznie zabito.
Donald Trump w przemówieniu mówił o reformie praw amerykańskich weteranów wojennych. Przedstawił siebie jako "kandydata współczucia". Przypomniał dwa zabójstwa czarnoskórych w Minnesocie i Luizjanie. - Nie można mieć jednak prawdziwego współczucia bez zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom naszego kraju. Każde dziecko w Ameryce powinno móc bezpiecznie chodzić po ulicach własnej dzielnicy - podkreślił.
Christie u boku Trumpa
Na wiecu Trump pojawił się w towarzystwie gubernatora New Jersey Chrisa Christiego. Obaj krytykowali Baracka Obamę i Hilary Clinton jako nie potrafiących zapewnić bezpieczeństwa wewnętrznego. Obecność Christiego u boku Trumpa wzmogła spekulacje, że będzie on kandydatem do stanowiska wiceprezydenta, po otrzymaniu przez Trumpa oficjalnej nominacji Partii Republikańskiej do prezydentury.
Trump aktywnie poszukuje obecnie kandydatów na wiceprezydenta. Rozważa m. in. kandydaturę byłego przewodniczącego (spikera) Izby Reprezentantów Newta Gingricha, z którym prowadził kampanię w ub. tygodniu i który ma być jego faworytem. We wtorek Trump ma pojawić się na wiecu z innym kandydatem, gubernatorem stanu Indiana Mike'm Pence. Wymieniane jest też nazwisko emerytowanego generała Michaela Flynna, ale zdaniem dziennika "Washington Post", Trump woli do tej roli polityka. - Nie potrzebuję dwóch ludzi wrogich wobec establishmentu. Chcę zjednoczyć Partię Republikańską, a do tego byłby odpowiedni ktoś poważany i lubiany przez establishment - cytuje dziennik słowa Trumpa. Decyzja w sprawie kandydata do wiceprezydentury ma być podjęta w ciągu najbliższych 4-5 dni. Krajowa konwencja Partii Republikańskiej rozpoczyna się bowiem już w najbliższy poniedziałek w Cleveland.
Autor: kło/kk / Źródło: reuters, pap