Kilka minut po godzinie 15 prezydent Karol Nawrocki wszedł na pokład samolotu, którym leci do USA.
W środę spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Amerykański przywódca powita Karola Nawrockiego w Białym Domu o godzinie 11 czasu lokalnego. W Polsce będzie to godzina 17. - Później będzie miała miejsce ceremonia przedstawienia delegacji, wpisu w księdze pamiątkowej. To jest taki standard protokolarny - mówił Przydacz na konferencji prasowej przed wylotem do Waszyngtonu.
- Później mamy dla państwa małą niespodziankę, o której będziemy zapewne jutro dyskutować - przekazał.
Następnie zaplanowano rozmowy obu prezydentów, w których będą uczestniczyli członkowie delegacji.
Skład polskiej delegacji
Przydacz przekazał, że w składzie polskiej delegacji poza nim będą także: szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz, europoseł PiS Adam Bielan, rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz i wiceszef gabinetu Jarosław Dębowski.
- Całość wizyty organizowana jest wspólnie przez Kancelarię Prezydenta i protokół dyplomatyczny Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Mamy tutaj bardzo dobrą współpracę - mówił Przydacz.
- Oczywiście w wizycie będzie uczestniczyła pani dyrektor protokołu dyplomatycznego z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Po całości wizyty odpowiednia notatka trafi do MSZ - stwierdził Przydacz. Dodał, że jeżeli MSZ będzie chciało uzyskać dodatkowe informacje ze spotkania, to jest gotów na dyskusję.
Tematy rozmów Trump - Nawrocki
Przydacz poinformował, że w głównej mierze rozmowy będą dotyczyć spraw bezpieczeństwa. - Stany Zjednoczone są naszym kluczowym sojusznikiem w ramach NATO, ale także i dostarczycielem bezpieczeństwa dla Europy. Jak wiemy, także i po ostatnich decyzjach szczytu w Hadze, wydatki zbrojeniowe Europejczyków w końcu zaczną się zwiększać, choć ten proces będzie trwał prawie dekadę. Do tego czasu ważne jest, abyśmy utrzymywali jak najlepsze relacje z Amerykanami, bo to Amerykanie stanowią o sile Sojuszu Północnoatlantyckiego - mówił.
- Rozmowa dotyczyć będzie także sytuacji po rozmowach na Alasce i wokół tych wszystkich negocjacji dotyczących Ukrainy. Jasnym jest, że polskie stanowisko będzie prezentowane w odpowiedni sposób, wskazując na przyczyny tej agresji, wskazując na agresora, jakim jest Federacja Rosyjska. Oczywiście będziemy starali się także zaprezentować nasze, pana prezydenta, pomysły na ewentualne dalsze działanie w ramach rozmów negocjacyjnych - kontynuował.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej dodał, że poruszona zostanie też kwestia "współpracy gospodarczej, w tym w wymiarze bezpieczeństwa energetycznego". - Stany Zjednoczone są jednym z kluczowych partnerów, jeśli chodzi o dostawy skroplonego gazu poprzez gazoport w Świnoujściu, ale są także ważnym partnerem przy budowie elektrowni jądrowej, która jest już nie tylko w planach, co mamy nadzieję, że będzie w najbliższym czasie już fizycznie realizowana - powiedział.
Przekazał, że rozmowy będą także dotyczyć "współpracy w zakresie przemysłów zbrojeniowych". - Wojsko Polskie potrzebuje jak najlepszego uzbrojenia i to jak najszybciej. Te kontrakty, które zostały jeszcze zawarte przez pana wicepremiera (byłego szefa MON-red.) Mariusza Błaszczaka, muszą być jak najszybciej wypełnione i z takim przesłaniem pan prezydent Karol Nawrocki udaje się do Waszyngtonu - powiedział Przydacz.
- Co do przyszłości, jesteśmy tutaj absolutnie otwarci, natomiast bez przesądzania w konkretach zarówno w wymiarze dotyczącym energetyki, jak i w wymiarze dotyczącym przemysłu zbrojeniowego i tego sprzętu, który ma być zakupowany. Wszystko będzie zależało od konkretnych ofert i te oferty zapewne będą wspólnie z rządem rozpatrywane - zaznaczył.
Wskazał, że prezydent poruszy także tematykę Trójmorza oraz Bukaresztańskiej Dziewiątki.
Przydacz: po wizycie notatka trafi do MSZ
Mówił, że po wizycie "odpowiednia notatka trafi do Ministerstwa Spraw Zagranicznych". - Jeśli będzie chciało polskie MSZ mieć dodatkowe informacje, zarówno ja, jak i moi dyrektorzy jesteśmy otwarci na taką dyskusję, po to, żeby wymieniać się informacjami - dodał.
- Ja też w ostatnim czasie zarówno z przedstawicielami Ministerstwa Obrony Narodowej, jak i Ministerstwa Spraw Zagranicznych byłem w bezpośredniej relacji, po to, aby móc maksymalnie spójnie przedstawiać polski głos w tym zakresie - przekazał.
Autorka/Autor: js, akr/ft
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24