Trump atakuje Chiny. Pisze o podatkach i spornym morzu

Trump naraził się już Pekinowi, rozmawiając z prezydent TajwanuShutterstock

Donald Trump opublikował w niedzielę serię tweetów, w których skrytykował politykę monetarną i wojskową Chin. W zeszłym tygodniu prezydent elekt ku zaskoczeniu wielu odbył rozmowę telefoniczną z przywódczynią Tajwanu, uznawanego przez Pekin za zbuntowaną prowincję.

Polityka Pekinu wielokrotnie była przedmiotem krytyki Donalda Trumpa jeszcze w okresie kampanii wyborczej. Ówczesny kandydat republikanów zarzucał Chinom m.in. manipulowanie walutą. Po podobne zarzuty sięgnął w niedzielę na Twitterze.

Morza Południowochińskie i gospodarka

"Czy Chiny pytały nas, czy w porządku jest dewaluowanie własnej waluty (utrudniając konkurowanie naszym przedsiębiorstwom), nakładanie wysokich podatki na nasze produkty (Stany Zjednoczone nie nakładają podatków na ich produkty) albo budowanie potężnego kompleksu militarnego na środku Morza Południowochińskiego? Nie sądzę" - napisał w serii wpisów prezydent elekt.

Morze, do którego niemal w całości Pekin rości sobie pretensje, jest przedmiotem sporu między Chinami, Tajwanem, Filipinami, Wietnamem, Malezją i Brunei. W tym basenie przebiegają najważniejsze dla Azji Południowo-Wschodniej i Wschodniej szlaki handlowe. Pod dnem morza znajdują się też prawdopodobnie bogate zasoby ropy i gazu.

Kontrowersyjna rozmowa

W piątek Donald Trump poinformował z kolei, że odbył rozmowę telefoniczną z prezydent Tajwanu Caj Ing-wen.

Chiny uważają Tajwan za zbuntowaną prowincję i nie uznają niepodległościowych aspiracji wyspy. W ramach polityki jednych Chin zarówno Pekin, jak i Tajpej utrzymują, że reprezentują jedno państwo chińskie. Taka koncepcja - pozwalająca na zachowanie odmiennej interpretacji przez Chiny i Tajwan, ale wykluczająca uznawanie jednocześnie obu państw chińskich - została zawarta w tzw. konsensusie 1992. Przed piątkową rozmową żaden prezydent ani prezydent elekt USA nie rozmawiał bezpośrednio z przywódcą Tajwanu od zerwania oficjalnych stosunków dyplomatycznych między Tajwanem a USA w 1979 roku. Od zerwania przez Waszyngton relacji z Tajpej władze w Pekinie uzależniały nawiązanie stosunków z USA. Waszyngton utrzymuje nadal jednak z Tajpej kontakty nieoficjalne.

Priorytetem amerykańskiej polityki było przez dekady zachowanie równowagi w stosunkach Pekin-Tajpej.

Po informacji o rozmowie Trumpa z Caj Ing-wen chińskie MSZ wystosowało formalny protest. Przyszły wiceprezydent Mike Pence podkreślił, że rozmowa miała charakter grzecznościowy i nie miała być zapowiedzią zmiany polityki wobec Chin. Zamieszanie wokół telefonu nazwał "burzą w szklance wody".

Agencja Reutera zwraca uwagę na fakt niezwrócenia się jeszcze z formalną prośbą ekipy pomagającej Donaldowi Trumpowi w przygotowaniu do przejęcia urzędu prezydenta, do departamentu stanu po wytyczne dotyczące rozmów z innymi krajami. W niedzielę podkreślił to również szef amerykańskiej dyplomacji, John Kerry.

Do tej pory Donald Trump odbył około 50 rozmów telefonicznych z liderami różnych państw.

Autor: kg/adso / Źródło: Reuters, tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty: