Aresztowano mężczyznę podejrzewanego o celowe skażenie przed dwoma laty eksportowanych z Chin do Japonii pierożków. Incydent ten doprowadził wówczas do spięcia na linii Pekin-Tokio i podkopał wiarygodność chińskich eksporterów.
Sprawcą skandalu żywieniowego okazał się 36-letni Lu Yueting. Mężczyzna pracował w wytwarzającym pierożki zakładzie w prowincji Hebei. Jak wynika z doniesień mediów, Chińczyk przyznał się do winy. Motywem jego działania było najprawdopodobniej niezadowolenie z pracy.
Zatrzymanie domniemanego sprawcy skandalu pochwalił w sobotę japoński premier Yukio Hatoyama. - Doceniam wysiłki chińskich władz i oczekuję na dalsze wyjaśnienia przyczyn tego incydentu - powiedział szef rządu w Tokio.
Pierożki nadziewane pestycydami
W grudniu 2007 r. i styczniu 2008 r. w Japonii co najmniej 10 osób poważnie zatruło się importowanymi z Chin mrożonymi, nadziewanymi mięsem i warzywami pierożkami, zwanymi tam gyoza. Jak się okazało, zawierały one pewne ilości zakazanego w Japonii toksycznego pestycydu.
Śledztwo w tej sprawie prowadziły zarówno władze japońskie, jak i chińskie. Szybko pojawiły się podejrzenia, że pierożki były umyślnie zatrute, lecz Pekin uważał początkowo za mało prawdopodobne, aby doszło do tego na terenie Chin.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu