Potwierdziły się wcześniejsze informacje o śmierci kolejnego z Koreańczyków porwanych przez afgańskich talibów. W środę w południe ma zostać rozstrzelany następny.
Przeszyte kulami ciało mężczyzny, ubranego na modłę zachodnią, znaleziono o świcie przy drodze w wiosce Arizo Kalley w okręgu Andar, ok. 10 km od miasta Ghazni. Według obecnego na miejscu dziennikarza AP, ofiara miała z wyglądu około trzydziestki i była ubrana w białe spodnie oraz sandały-japonki. Twarz miała zbroczoną krwią. Prawdopodobnie zabity mężczyzna nazywa się Sung Sin.
Wcześniej o jego śmierci poinformował rzecznik talibów Jusuf Ahmadi. Egzekucja była odpowiedzią na niespełnienie przez rząd w Kabulu żądań porywaczy, którzy domagają się uwolnienia ich towarzyszy z więzień.
Grupę 23 Koreańczyków, 18 kobiet i pięciu mężczyzn - wolontariuszy z jednego z seulskich kościołów, porwano 12 dni temu. Jako pierwszy, w zeszłym tygodniu, zginął opiekun grupy - protestancki pastor.
Talibowie zapowiadają dalsze egzekucje, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione. Kolejny termin mija w środę o 12.00 czasu lokalnego..
Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl