Alternatywa dla Niemiec (AfD), skrajnie prawicowa partia, prowadzi w sondażach przed wyborami landowymi w Saksonii. Z badania wynika, że gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, AfD uzyskałaby poparcie na poziomie 32 proc.
Na około dziesięć tygodni przed wyborami landowymi w Saksonii skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD) wyraźnie prowadzi w sondażach. Tuż za nią plasuje się chadecka Centroprawicowa Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU), a na trzecim miejscu jest radykalnie lewicowy Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW).
Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, AfD uzyskałaby poparcie na poziomie 32 proc. - wynika z sondażu instytutu Insa dla gazet "Leipziger Volkszeitung", "Freie Presse" i "Saechsische Zeitung". W marcowym badaniu ośrodka Insa AfD uzyskała poparcie niższe o dwa punkty procentowe.
Czytaj też: Katastrofa Scholza, wygrana eurosceptyków w Austrii. Najciekawsze rozstrzygnięcia wyników w UE
Natomiast poparcie dla Sojuszu Sahry Wagenknecht (BSW) urosło aż o cztery punkty procentowe - do 15 proc. Odsetek osób skłonnych głosować na CDU pozostaje niezmienny i wynosi 30 proc.
Zieloni i SPD uzyskali w sondażu po pięć proc. głosów, Partia Lewicy - cztery proc., a FDP - dwa proc.
W ostatnich wyborach europejskich AfD zdobyła drugie miejsce (zwyciężyła CDU/CSU), zdobywając 15 mandatów i poparcie na poziomie 15,9 proc. Sojusz Sahry Wagenknecht uzyskał 6,2 proc. głosów - były to pierwsze wybory, w których utworzona na początku roku BSW wzięła udział.
"Grozi to realizacją scenariusza, który szczególnie niepokoi strategów CDU skupionych wokół saksońskiego premiera Michaela Kretschmera: CDU może znaleźć się sama z AfD i BSW w parlamencie landu" - pisze portal dziennika "Bild". Obóz Kretschmera obawia się, że partie skrajnej lewicy i prawicy będą w przyszłości rządzić Saksonią i zepchną CDU do opozycji.
Zbojkotowali wystąpienie Zełenskiego
Niedawno doszło do bojkotu przemówienia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Bundestagu przez większość deputowanych AfD, a także kilku przedstawicieli BSW.
"Nie chcemy słuchać mówcy przyodzianego w kamuflaż" - wyjaśnili w notatce prasowej przywódcy AfD i dodali, że "Ukraina nie potrzebuje prezydenta wojny, ale prezydenta pokoju".
Czytaj też: Zełenski w Bundestagu. Deputowani skrajnie prawicowej AfD i skrajnie lewicowego BSW wyszli
Sojusz BSW oświadczył z kolei, że chce wysłać "znak solidarności ze wszystkimi Ukraińcami, którzy pragną natychmiastowego zawieszenia broni między Ukrainą i Rosją oraz wynegocjowania porozumienia".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: De Visu / Shutterstock