"Tages Anzeiger" ujawnia, że wydarzenia te rozegrały się wiosną i pisze, że w czasie "nowej zimnej wojny" rosyjscy szpiedzy biorą na cel także Szwajcarię. Powołując się na ustalenia własne i holenderskiej gazety "NRC Handelsblad", szwajcarski dziennik informuje, że obiektem zainteresowania dwóch rosyjskich agentów było państwowe laboratorium w mieście Spiez (kanton Berno), specjalizujące się w problematyce ochrony przed bronią masowego rażenia – atomową, biologiczną i chemiczną.
"Nasza wizja: świat bez broni masowej zagłady" – podkreśla na swym portalu laboratorium w Spiez, którego eksperci uczestniczyli w ostatnich miesiącach m.in. w badaniach dotyczących użycia broni chemicznej w Syrii oraz w wyjaśnianiu zamachu w brytyjskim Salisbury na byłego oficera rosyjskiego wywiadu wojskowego Siergieja Skripala.
Część dużej akcji kontrwywiadowczej
"Tages Anzeiger" przyznaje, że bliższe okoliczności aresztowania Rosjan w Hadze nie są znane. Wiadomo jedynie, że była to część dużej operacji kontrwywiadowczej wielu służb europejskich i że szwajcarski wywiad NDB odgrywał w tym kluczową rolę. Potwierdziła to rzeczniczka NDB, ujawniając, że służba ta współpracowała "ze swymi brytyjskimi i holenderskimi partnerami", wnosząc wkład "w udaremnienie nielegalnych działań przeciwko istotnej szwajcarskiej infrastrukturze"."Tages Anzeiger" pisze, że nie udało mu się ustalić, dlaczego aresztowanych w Hadze Rosjan odesłano do Rosji, zamiast przekazać ich holenderskiemu wymiarowi sprawiedliwości lub wydać ich Szwajcarii. Nie przedostało się też do wiadomości publicznej, co konkretnie Rosjanie ci robili w Holandii. Dziennik zwraca w tym kontekście uwagę, że w Hadze znajduje się siedziba Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW).
Autor: tmw//rzw//kwoj / Źródło: PAP