Na lotnisku w szkockim Edynburgu zatrzymany został pilot, w którego organizmie wykryto obecność alkoholu. Mężczyzna miał zasiąść za sterami maszyny lecącej do Nowego Jorku. Pilot został przesłuchany przez sąd, nie przyznaje się do winy.
62-letni pilot Delta Airlines, został zatrzymany rankiem 16 czerwca. Jak przekazała w oświadczeniu zatrudniająca go amerykańska linia, mężczyzna miał usiąść za sterami samolotu lecącego z Edynburga do Nowego Jorku. "Delta potwierdza, że dziś rano członek naszej załogi został zatrzymany. Wspieramy służby w trwającym śledztwie. Przepraszamy klientów, których lot został odwołany" - napisano w cytowanym przez ABC News oświadczeniu z dnia zatrzymania. Dodano w nim, że pasażerom zapewniono loty zastępcze.
Nie podano, w jakich okolicznościach doszło do zatrzymania. Nie wiadomo też, gdzie dokładnie zatrzymano pilota - na pokładzie samolotu, w budynku lotniska czy na jego płycie.
ZOBACZ TEŻ: Zgubiony portfel "poleciał do 35 miast", linie lotnicze twierdziły, że nie mogą go znaleźć
Szkocja. Pilot przekroczył limit alkoholu
Szkocka policja poinformowała, że pilot został zatrzymany na mocy ustawy o bezpieczeństwie kolei i transportu z 2003 roku. Jak tłumaczy ABC News, z dokumentu wynika, że przestępstwo popełnia osoba, która "pełni funkcję lotniczą, gdy proporcja alkoholu w jego wydychanym powietrzu, krwi lub moczu przekracza wyznaczony limit". W przypadku wydychanego powietrza zalecany limit wynosi 9 mikrogramów alkoholu na 100 mililitrów, w przypadku krwi - 20 miligramów alkoholu na 100 mililitrów (ok. 0,2 promila alkoholu we krwi) - określono w ustawie.
ABC News informuje, że w poniedziałek 62-letni pilot został przesłuchany przez sąd. Nie przyznał się do winy, nadal przebywa w areszcie. Rzecznik sądu przekazał portalowi, że kolejne przesłuchanie ma odbyć się "w ciągu ośmiu dni" (od 21 czerwca - red.).
Źródło: ABC News, Delta Airlines
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock