- Państwo Islamskie przegrywa batalię dzięki zaangażowaniu wielu krajów, ale uciekający z Syrii i Iraku terroryści będą chcieli siać terror także w Europie - oświadczył przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani w piątek w Rzymie.
W senacie Włoch odbyło się posiedzenie przewodniczących parlamentów krajów Unii na rzecz Regionu Morza Śródziemnego.
- Po ucieczce z terytoriów w rejonie Rakki czy Mosulu wielu bojowników Państwa Islamskiego będzie starało się siać terror na naszych ziemiach - powiedział Antonio Tajani.
"My nie możemy zmieniać swoich modeli życia"
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego podkreślił, że tak zwane Państwo Islamskie chce zdestabilizować region Morza Śródziemnego i mieć nad nim przewagę, rekrutując dużą liczbę młodych Europejczyków i mieszkańców innych krajów w tym rejonie do walki w Syrii. - Tyle krajów regionu Morza Śródziemnego i europejskich doświadczyło wielu ciężkich zamachów, ale my nie możemy zmieniać naszych modeli życia i musimy pokazywać, że nasze wartości są silniejsze od przemocy terroryzmu - oświadczył Tajani. Jako pilne zadania wymienił doprowadzenie do stabilizacji w Libii.
Inwestycje w Afryce
Odnosząc się do kryzysu migracyjnego, szef Parlamentu Europejskiego zaznaczył, że aby uniknąć pogorszenia sytuacji należy sfinalizować porozumienia z krajami Afryki i "zainwestować miliardy".
- Potrzebny jest rozwój przemysłu i spojrzenie z afrykańskiego, a nie europejskiego punktu widzenia na rozwój państw Czarnego Lądu - powiedział Tajani. - Należy tak inwestować, by nie dopuścić do tego, aby Afryka była zwykłym miejscem biznesu dla tych, którzy nie są w ogóle zainteresowani prawdziwym rozwojem tego kontynentu - oznajmił Tajani.
Nowe porozumienia w Afryce pomogą zatrzymać fale migrantów
Szef europarlamentu ostrzegł również przed kolejnymi, możliwymi falami migrantów.
- Jeśli nie będziemy w stanie sfinalizować nowych porozumień z takimi krajami jak Kongo, Niger, Czad czy Wybrzeże Kości Słoniowej i jeśli nie będziemy wspierać takich państw jak Somalia pogrążona w suszy i wojnie domowej, będziemy mieli do czynienia z kolejnym napływem migrantów - tłumaczył. Tajani wyraził przekonanie, że potrzebne są też poważne inwestycje w miejscach przebywania migrantów oraz ich ochrona przed przemytnikami.
Autor: arw//kg / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Materiały IS