W Los Angeles odbyła się premiera filmu "Zmierzch: Zaćmienie". Piątkowe wydarzenie zgromadziło setki wiernych fanów sagi, którzy koczowali przed kinem nawet od niedzieli. Możliwość zobaczenia swoich idoli na czerwonym dywanie była dla nich warta pięciu dni oczekiwania.
- Jest całkiem inny, większy, bardziej dorosły no i jest w nim więcej walki. Nie jest tak "intymny" jak dwie wcześniejsze części sagi. Mam nadzieje, że wszystkim się spodoba. - mówi o nowym filmie Robert Pattison, wcielający się w główną postać.
Na czerwonym dywanie pojawił się między innymi w towarzystwie Kristen Stewart, Taylora Lautnera, Dakotę Fanninga, Ashleya Greene i Petera Facinellego.
Kasowy przebój
Film do kin na całym świecie trafi 30 czerwca i już zapowiada się na jeden z bardziej kasowych filmów 2010 roku. Ekranizacje dwóch pierwszych tomów najbardziej niewytłumaczalnego sukcesu wydawniczego ostatnich lat, czyli sagi "Zmierzch" autorstwa mormonki Stephenie Meyer, zarobiły w sumie 1,1 miliarda dolarów.
To jeszcze nie "Avatar", ale też i Hollywood nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa – kolejny tom, "Świt", zostanie nakręcony w dwóch częściach.
Wampirzy fenomen
"Zaćmienie" to trzecia część słynnej sagi, która opowiada o przygodach nastoletniej Belli i jej miłości Edwarda, będącego wampirem. Saga "Zmierzchu" autorstwa Meyer podbiła serca milionów fanów na całym świecie.
Uszczypliwi komentatorzy mówią, że obraz ma prawie tyle samo antyfanów, co prawdziwych wielbicieli historii o wampirzej miłości nastolatków.
Źródło: Reuters, TVN24