Dowódca Syryjskich Sił Demokratycznych przekazał, że zrealizowały one zobowiązania wynikające z porozumienia USA i Turcji w sprawie wycofania kurdyjskich sił z północno-wschodniej Syrii - powiedział przedstawiciel władz USA. "Na tym etapie nie ma potrzeby przeprowadzania nowej operacji wojskowej" - oświadczyło w reakcji na informację o wycofaniu się Kurdów tureckie ministerstwo obrony.
Wiceprezydent USA Mike Pence otrzymał list od generała Mazluma Kobaniego w którym dowódca Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) napisał, że opuściły one "istotne miejsca operacyjne" - przekazała rzeczniczka wiceprezydenta Katie Waldman.
Dodała, że Ankara i Waszyngton pozostają w kontakcie, by dwustronnie potwierdzić, że doszło do wycofania i że przerwanie operacji Turcji w północnej Syrii przekształci się w trwałe zawieszenie ofensywy.
Inny przedstawiciel amerykańskich władz, powołując się na dane wywiadu, potwierdził, że siły Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG), stanowiących trzon SDF, opuściły to terytorium.
Rozmówca agencji Reutera podkreślił, że Waszyngton uważnie przygląda się wizycie tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdoagana w Soczi, gdzie spotkał się on z Władimirem Putinem.
Po rozmowach z rosyjskim prezydentem Erdogan przekazał, że Turcja i Rosja zawarły porozumienie, które przewiduje wycofanie się sił YPG na odległość 30 km od granicy z Turcją w północno-wschodniej Syrii w ciągu 150 godzin.
Reakcja Turcji
"Na tym etapie nie ma potrzeby przeprowadzania nowej operacji wojskowej” - oświadczyło tureckie ministerstwo obrony i przyznało, że wycofanie Kurdów zostało potwierdzone przez Stany Zjednoczone.
Porozumienie przewiduje, że od południa w środę rosyjska policja wojskowa i syryjska straż graniczna wejdą do strefy przygranicznej, by ułatwić wycofanie z niej kurdyjskich bojowników z YPG.
9 października Turcja i sprzymierzeni z jej siłami syryjscy bojownicy rozpoczęli w północno-wschodniej Syrii zbrojną ofensywę o kryptonimie Źródło Pokoju, której deklarowanym celem było wyparcie kurdyjskich Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG) z przygranicznego pasa na środkowym odcinku granicy turecko-syryjskiej i utworzenie "strefy bezpieczeństwa" o szerokości 30 km, do której Ankara zamierza przesiedlić syryjskich uchodźców przebywających w Turcji.
Autor: asty//rzw / Źródło: PAP