Syn prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, Bilal, jest objęty śledztwem w Bolonii w sprawie prania brudnych pieniędzy - podały w czwartek media. Według nieoficjalnych informacji śledztwo wszczęto po zawiadomieniu od tureckiego opozycjonisty.
Prasa twierdzi, że prokuraturę w Bolonii zawiadomił mieszkający we Francji Murat Hakan Huzan, przedsiębiorca i przeciwnik polityczny prezydenta Erdogana.
Transfer znacznych sum pieniędzy
Zwrócił się on do włoskich organów ścigania o sprawdzenie sprawy transferu znacznych sum pieniędzy z Turcji do Włoch, którego miał dokonać 34-letni Bilal Erdogan. Syn prezydenta zamieszkał na jesieni zeszłego roku w rejonie Bolonii, by zrobić doktorat na tamtejszej filii amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa.
Prokuratura nie wypowiedziała się dotychczas w sprawie tych doniesień.
Tureckie media podejrzewają jednak, że uciekł z Turcji po tym, jak wybuchła afera taśmowa. Media opisywały wówczas nagrania rzekomej rozmowy wówczas premiera z synem. Erdogan miał go nakłaniać, by nie przyjmował pieniędzy oferowanych mu w ramach transakcji handlowej. Miał domagać się wyższej sumy.
Autor: pk/ja / Źródło: PAP