Św. Mikołaj sprawcą masakry

Aktualizacja:

To mężczyzna przebrany w strój św. Mikołaja jest sprawcą masakry, w której podczas wigilii zginęło siedem osób - podała policja z miasta Grapevine w Teksasie. Funkcjonariusze znaleźli na miejscu zbrodni siedem ciał i dwa pistolety. Ofiary zginęły najprawdopodobniej w momencie gdy otwierały prezenty. Sprawca miał popełnić samobójstwo.

Ciała czterech kobiet i trzech mężczyzn funkcjonariusze znaleźli w jednym z apartamentów w mieście Grapevine, ok. 40 km od Dallas w Teksasie, w niedzielę rano. Na miejsce zostali wezwani przez numer alarmowy 911. Dzwoniła osoba, której tożsamości nie ujawniono.

Zginęli nad prezentami

Jak poinformowano, po wejściu do mieszkania, w którym dokonano zbrodni, wyglądało to tak, jakby wszyscy zginęli podczas otwierania lub tuż po otwarciu prezentów w wigilię. Dwie osoby zginęły od strzałów w głowę. Wśród ofiar były dwie osoby powyżej 60 roku życia i pięć młodych osób - od 18 do 20 lat. Przy ciałach znaleziono dwa pistolety.

- Pracuję w tym wydziale 12 lat i to jest chyba najbardziej tragiczna sprawa, w jakiej biorę udział - opowiadał sierżant Robert Eberling z Grapevine. Według policjanta była to najkrwawsza strzelanina w historii 46-tysięcznego Grapevine, położonego na przedmieściach Dallas. Ostatnie morderstwo popełniono tam w czerwcu 2010 roku.

Policjanci nie podali tożsamości ofiar, ani prawdopodobnych motywów zbrodni. Wiadomo tylko, że sześć ofiar było członkami jednej rodziny. Śledztwo w sprawie trwa.

Źródło: Reuters