Wielki sukces eksportowy ukraińskiego przemysłu zbrojeniowego w ułamki sekund stał się najprawdopodobniej wielką porażką. W stoczni budującej dla Chin poduszkowce desantowe typu Zubr doszło do katastrofy. Zerwała się jedna z suwnic zawieszonych 50 metrów nad budowaną jednostką. Spadając zabiła dwie osoby i poważnie uszkodziła kadłub poduszkowca.
Do katastrofy doszło w stoczni "Morie" w Primorsku pod Feodozją na Krymie. W zakładzie budowano dwa Zubry, które miały trafić do Chin. Stocznia odpowiadała również za budowę analogicznego zakładu w kraju odbiorcy, gdzie miały zostać zbudowane dwie kolejne jednostki.
Katastrofa na zakładzie
Podczas prac w stoczni konieczne stało się przesunięcie znajdującego się we wczesnej fazie budowy kadłuba jednego z Zubrów. Konstrukcja ważyła 95 ton. Do jej przemieszczenia zaangażowano dwie suwnice zamontowane pod dachem wielkiej hali produkcyjnej, z których każda mogła podnieść po 50 ton.
Przez pewien czas wszystko szło dobrze, jednak po chwili kadłub zaczął huśtać się, nadmiernie obciążając suwnice. Jedna nie wytrzymała i z ogłuszającym łoskotem oderwała się od dachu i spadła z 50 metrów na kadłub Zubra, grzebiąc w szczątkach operatora i jeszcze jednego pracownika. Dwóch innych zostało rannych.
Według wstępnych ustaleń winę za wypadek ponosi kobieta, która odpowiadała za koordynację pracy obu suwnic i doprowadziła do tego, że obie przestały działać synchronicznie. - Problem zakładu to kadry. Kobieta całe życie przepracowała na innym stanowisku, a niedawno posadzili ją do suwnic. Większość naszych ludzi pracuje już w Sankt Petersburgu i w Chinach, gdzie budowana jest taka sama stocznia – powiedział jeden z pracowników stoczni.
Kosztowny błąd
Spadające z 50 metrów urządzenie poważnie uszkodziło kadłub Zubra, który na dodatek chwilę wcześniej sam uderzył w ziemię. Przód jednostki jest poważnie zdeformowany i odpadły z niego pewne elementy. Co najgorsze dla stoczni, uszkodzeniom uległa sama hala produkcyjna. To jeden z niewielu takich zakładów na świecie, tylko dwie stocznie mają wyższe. Wstrząsy towarzyszące katastrofie naruszyły strukturę nośną hali.
Problemem jest też sam okaleczony Zubr, w połowie wiszący na ocalałej suwnicy, której mocowania mogą również być uszkodzone. - Nie ma samobójcy, który byłby gotów tam wejść i opuścić kadłub – mówi pracownik stoczni.
Jest możliwe, że w takiej sytuacji Chiny zerwą cały kontrakt na dostawę czterech poduszkowców, wart 350 milionów dolarów i zażądają odszkodowania. Oznaczałoby to poważny cios dla stoczni.
Błyskawiczny desant
Poduszkowce desantowe Zubr to największe takie jednostki na świecie. Pierwsze powstały jeszcze w ZSRR. Mogą przenosić do 150 ton ładunku (na przykład trzy czołgi) lub do 500 żołnierzy. Poduszkowce mogą rozwinąć do 60 węzłów (około 110 km/h) nad wodą, ziemią lub lodem pokonując przy tym przeszkody do wysokości 1,5 metra.
Źródło: china-defense.blogspot.com
Źródło zdjęcia głównego: YouTube