Pięciu dziennikarzy zginęło w ataku na Strefę Gazy. Izrael: jeden z nich to terrorysta

Strefa Gazy
Lekarz ze Strefy Gazy: wojna to nie jest wina dzieci
Źródło: TVN24 BiS
Pięciu katarskich dziennikarzy telewizja Al-Dżazira zginęło w niedzielnym ataku Izraela na Strefę Gazy. Izraelska armia potwierdziła uderzenie, zaznaczając, że było wymierzone w Anasa al-Szarifa, będącym "terrorystą podającym się za dziennikarza".

Izraelska armia poinformowała w komunikacie, że Al-Szarif kierował komórką terrorystyczną Hamasu i przeprowadzał ataki rakietowe na izraelskich cywilów i wojskowych. Dodano, że jego przynależność do organizacji terrorystycznej potwierdzają przejęte w Strefie Gazy dokumenty.

Wojsko już w październiku 2024 r. opublikowało zdobyte dokumenty, podkreślając, że "jednoznacznie" udowadniają one związki Al-Szarifa z wojskowym skrzydłem Hamasu.

Katarska telewizja odpierała zarzuty izraelskiej armii kierowane pod adresem Al-Szarifa i innych dziennikarzy, określając je jako fałszywe i służące "podżeganiu przeciwko pracownikom stacji", co ma usprawiedliwiać wymierzone w nich ataki.

Komitet Obrony Dziennikarzy (CPJ) oświadczył pod koniec lipca, że jest poważnie zaniepokojony bezpieczeństwem Al-Szarifa, który stał się celem "kampanii oszczerstw" ze strony izraelskiej armii, co może doprowadzić do jego zabójstwa.

Według CPJ w wojnie w Strefie Gazy zginęło ponad 186 dziennikarzy i pracowników mediów, w przeważającej mierze byli to Palestyńczycy.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: