Jest mało prawdopodobne, aby Dominique Strauss-Kahn był kandydatem socjalistów w wyborach prezydenckich w 2012 roku, mimo zwolnienia z aresztu domowego byłego szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Rzecznik Partii Socjalistycznej Benoit Hamon powiedział na konferencji prasowej, że plan, by Strauss-Kahn wystartował w wyścigu o najwyższy urząd w państwie, jest najmniej prawdopodobny ze wszystkich możliwych scenariuszy, jeśli chodzi o polityczną przyszłość byłego szefa MFW.
Jednak, jak zastrzegł Hamon, nawet gdyby Strauss-Kahn nie zdołał zarejestrować się do 13 lipca w prezydenckich prawyborach PS, to kierownictwo ugrupowania niekoniecznie będzie blokować jego późniejsze zgłoszenie. Kandydatury można zgłaszać od 28 czerwca. Głosowanie, otwarte nie tylko dla członków PS, ale dla wszystkich sympatyków lewicy, odbędzie się w październiku.
Może nie zdążyć
Dominique Strauss-Kahn został zwolniony z aresztu domowego, chociaż nadal jest oskarżony o napaść seksualną i próbę zgwałcenia pokojówki hotelu Sofitel w Nowym Jorku. Musiał też zdeponować paszport, aby nie mógł opuścić USA. Francuz ma stawić się ponownie przed nowojorskim sądem 18 lipca. W sobotę opuścił mieszkanie, które wynajmował w Nowym Jorku i udał się z żoną samochodem w nieznane miejsce.
Jak poinformował w piątek rzecznik PS, najważniejsze jest to, że "prokurator ma poważne wątpliwości co do zeznań pokrzywdzonej" w sprawie byłego szefa MFW. "New York Times" podał wcześniej, że prowadzący dochodzenie natrafili na "poważne luki" w zeznaniach pracownicy hotelu, którą miał napastować Strauss-Kahn.
Bez DSK prowadzi Hollande
Oficjalnie o mandat Partii Socjalistycznej będą ubiegać się szefowa tego ugrupowania Martine Aubry oraz jego były szef (1997-2008) Francois Hollande i kandydatka lewicy w poprzednich wyborach prezydenckich w 2007 r., prywatnie była partnerka życiowa Hollande'a, Segolene Royal.
Według sondażu ośrodka Harris Interactive, opublikowanego w zeszłym tygodniu w "Le Parisien", faworytem prawyborów jest Hollande, który mógłby dziś liczyć na 39 proc. "sympatyków lewicy". Na Aubry głosowałoby 30 proc. potencjalnych uczestników prawyborów, a na Royal - 9 proc.
Przed wybuchem skandalu Strauss-Kahn zdecydowanie wygrywał w sondażach przedwyborczych, zarówno ze swymi kolegami z PS, jak i z centroprawicowym prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym.
Wybory prezydenckie we Francji odbędą się 22 kwietnia i 6 maja 2012 roku.
Źródło: PAP