Część rosyjskiego personelu dyplomatycznego w kwaterze głównej NATO została w ostatnich miesiącach wydalona z powodu podejrzeń o prowadzenie przez nią działalności wywiadowczej - powiedział szef Sojuszu Jens Stoltenberg w wywiadzie opublikowanym w piątek przez "Bild".
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg udzielił wywiadu niemieckiemu dziennikowi "Bild". Powiedział m.in., że w ostatnich miesiącach z kwatery głównej Sojuszu została wydalona część rosyjskiego personelu dyplomatycznego podejrzewanego o szpiegostwo na rzecz Federacji Rosyjskiej.
- Zdaliśmy sobie sprawę, że prowadzili oni działalność, która w rzeczywistości nie była pracą dyplomatyczną, ale wywiadowczą - stwierdził w opublikowanej w piątek rozmowie.
"Wróciła zabawa w kotka i myszkę"
Dziennik "Financial Times" oceniał na początku marca tego roku, że Rosja w sposób agresywny "wznowiła wojnę szpiegowską z Zachodem".
Pisał, że po niepowodzeniach z początku 2022 roku i masowym wydalaniu dyplomatów rosyjskich z krajów zachodnich, jej służby odzyskały już pewność siebie i zmodyfikowały metody wywiadowcze. "Wróciła zabawa w kotka i myszkę" - mówił dziennikowi jeden z oficerów zachodniego wywiadu.
Źródło: Reuters