Sprzedawał tajemnice Czarnobyla do USA?

 
Co naukowiec mogł powiedzieć Amerykanom?Wanrouter (Wikipedia, CC-BY-SA)

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy weszła do instytutu zajmującego się między innymi pracami nad usuwaniem skutków awarii w Czarnobylu, informuje RIA Nowosti. Kontrwywiad miał zabrać komputer szefa placówki naukowej. Jak podają ukraińskie media, prof. Wołodymir Striełkow jest podejrzany o sprzedawanie tajnych danych dotyczących awarii w Czarnobylu do USA. Sam naukowiec przebywa na wakacjach w Ameryce.

Kierowana przez Striełkowa instytucja badawcza zajmuje się głównie opracowywaniem substancji, które mogą absorbować radiację. Praca naukowców była w sposób oczywisty silnie powiązana z awarią w Czarnobylu, w wyniku której wiele kilometrów kwadratowych Ukrainy zostało skażonych.

Ukraińscy śledczy, cytowani przez rosyjską agencję, przyznali, że byli w instytucie i skonfiskowali komputer. Ich działania mają mieć na celu sprawdzenie, czy naukowcy legalnie wysyłali informacje i dokumenty za granicę. Nie podali więcej szczegółów. W późniejszych dniach śledczy mieli ponownie odwiedzić instytut i sprawdzać poziom promieniowania.

Szpiegostwo czy badania?

Striełkow odrzuca podejrzenia o szpiegostwo. Według niego, służba bezpieczeństwa została zmanipulowana i wykorzystana do próby usunięcia go ze stanowiska przez nieprzychylnych mu ludzi. - Ktoś wykorzystał to, że wyjechałem na wakacje. Chcą wywrzeć na mnie presję, aby zepchnąć mnie w izolację i zaszkodzić pracom nad ważnymi materiałami absorbującymi, które są rozwiązaniem problemów wywołanych przez awarię w Czarnobylu - twierdzi naukowiec.

Śledczy nie przedstawili profesorowi żadnych zarzutów. Striełkow pomimo tego zapowiedział, że nie wróci do kraju z wakacji z USA, ponieważ obawia się aresztowania. - Mam przeczucie, że umieszczono by mnie w areszcie śledczym, aż "do wyjaśnienia sprawy". Zaraz będę miał 75-te urodziny. Nie jestem pewien czy przetrwałbym to "śledztwo" - powiedział Striełkow.

Współpracownicy profesora również odrzucają oskarżenia o szpiegostwo. Według nich Striełkow po prostu wymieniał poglądy i informacje z zagranicznymi kolegami, ponieważ był "o krok od opracowania przełomowej technologii".

Źródło: Ria Novosti

Źródło zdjęcia głównego: Wanrouter (Wikipedia, CC-BY-SA)