"Okazało się, że ci, którzy mieli być za burtą, są jednak w jednej łodzi"

Donald Trump, Wołodymyr Zełenski i przedstawiciele koalicji chętnych w Waszyngtonie
Radziwinowicz o spotkaniu w Waszyngtonie: stało się coś istotnego
Źródło: TVN24
W Waszyngtonie stało się coś istotnego. Okazało się, że ci, którzy mieli być za burtą, są jednak w jednej łodzi i potrafią ze sobą rozmawiać. I to rozmawiać o rzeczach bardzo istotnych - powiedział w TVN24 Wacław Radziwinowicz, wieloletni korespondent w Rosji ("Gazeta Wyborcza"), komentując rozmowy Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim i europejskimi przywódcami.

W poniedziałek w Waszyngtonie doszło do spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Amerykański przywódca zapowiedział podczas tego spotkania, że będzie omawiać kwestię gwarancji bezpieczeństwa Ukrainy podobnych do tych zawartych w art. 5 traktatu o NATO. Zasugerował też wsparcie dla ewentualnych europejskich sił gwarantujących pokój w Ukrainie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Co warto wiedzieć o spotkaniu Trumpa z Zełenskim i europejskimi przywódcami

"Klucz do pokoju"

- Stało się coś istotnego. W jednym miejscu spotykają się ci, którzy według Kremla, według rosyjskiej propagandy, są strasznie skłóceni. To już jest coś ważnego - ocenił w TVN24 Wacław Radziwinowicz, wieloletni korespondent w Rosji ("Gazeta Wyborcza").

Przypomniał, że przed spotkaniem Donalda Trumpa i Władimira Putina na Alasce ludzie Kremla "dziko się cieszyli z tego, że Ukraina jest za burtą rozmów, że Europa jest za burtą rozmów i tylko musi pokornie czekać, co między sobą ustalą dorośli, czyli Trump i Putin". - Okazało się jednak, że ci, którzy mieli być za burtą, są jednak w jednej łodzi i potrafią ze sobą rozmawiać i to rozmawiać o rzeczach bardzo istotnych - podsumował.

Jak dodał, gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, które były jednym z głównych tematów spotkania w Waszyngtonie to "klucz do pokoju".

Donald Trump, Wołodymyr Zełenski i przedstawiciele koalicji chętnych w Waszyngtonie
Donald Trump, Wołodymyr Zełenski i przedstawiciele koalicji chętnych w Waszyngtonie
Źródło: president.gov.ua

Dziennikarz o "legalizacji rabunku"

Prezydent USA na początku poniedziałkowego spotkania w Waszyngtonie powiedział, że Putin zgodził się na gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy i zapowiedział dyskusję o wymianie terytoriów, opartej na obecnej linii kontaktu.

W ocenie Radziwinowicza w tym kontekście sformułowanie "wymiana terytoriów" de facto oznacza "legalizację rabunku".

- To, co sobie można wyobrazić przy dzisiejszym stanowisku Putina, to jest oddanie skrawków obwodów charkowskiego i sumskiego za pięć wielkich regionów Ukrainy. Oni mieliby to po prostu oddać. To jest rabunek - skwitował.

W jego przekonaniu "na razie nie widać takiej siły, która by zmusiła Putina, żeby wycofał swoje wojska z terenów okupowanych". - Niestety trzeba się z nimi dogadywać - powiedział. 

"To jest program minimum" Rosji

Dziennikarz zwrócił uwagę, że Rosjanie nie zobaczyli tego, "co cały świat oglądał na swoich domowych ekranach telewizyjnych". Zauważył, że nie było tam transmisji ze spotkania Trumpa z Zełenskim i europejskimi przywódcami w Waszyngtonie.

- Wtedy, kiedy działy się te wszystkie rzeczy, kluczowe również dla Rosji, rosyjskie telewizje nadawały kryminały i seriale. Dopiero o trzeciej nad ranem ich czasu telewizja Rossija 1 powiedziała, że było spotkanie i pokazała. I to był przykry obrazek (dla Rosjan - red.), bo ci, którzy mieli być za burtą, raptem okazali się u Trumpa w Białym Domu, witani komplementami, tak jak Putin na Alasce i rozmawiający z wielkim szacunkiem - mówił gość TVN24.

W jego ocenie, "celem Rosji nie są żadne negocjacje, nie są żadne kompromisy, tylko podbicie, podporządkowanie sobie Ukrainy". - To jest program minimum - podkreślił. - W tej chwili wygląda jednak na to, że (Putin) będzie musiał rozmawiać z Zełenskim - dodał.

OGLĄDAJ: Trump: Putin zgodził się przyjąć gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy
pc

Trump: Putin zgodził się przyjąć gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: