W odróżnieniu od sił ukraińskich, które są zmotywowane, aby walczyć o swój kraj, o swoją wolność, demokrację i sposób życia, Rosjanom brakuje właściwego przywództwa, woli oraz dyscypliny, by kontynuować tę wojnę - powiedział w piątek po spotkaniu grupy kontaktowej do spraw wsparcia Ukrainy przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA generał Mark Milley. Szef Pentagonu Lloyd Austin zapowiedział z kolei, że szkolenia Ukraińców na czołgach Abrams zaczną się w ciągu kilku tygodni.
W bazie NATO w Ramstein w piątek odbyło się kolejne spotkanie na szczeblu ministrów obrony około 40 państw, które pomagają zbrojeniowo Ukrainie w odparciu rosyjskiej agresji. To już jedenaste spotkanie w ramach grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy, mija rok od jej utworzenia.
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Konferencja poświęcona była ocenie bieżącej sytuacji militarnej na Ukrainie, omówieniu skali wsparcia dla Sił Zbrojnych Ukrainy oraz planów i nowych możliwości wojskowych w tym zakresie.
Austin o szkoleniu Ukraińców na Abramsach
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin podczas konferencji po spotkaniu grupy ogłosił, że "przyspieszyliśmy harmonogramy dostaw naszych M1 Abrams, by dostarczyć Ukrainie zdolności pancernych w nadchodzących miesiącach”. - I te M1, których Ukraińcy będą używać do szkoleń przybędą tu do Niemiec w ciągu najbliższych kilku tygodni - dodał.
Jak dodał, w ciągu ostatnich kilku miesięcy państwa grupy kontaktowej wysłały Ukrainie ponad 230 czołgów i ponad 1,5 tys. pojazdów opancerzonych, m.in. na potrzeby tworzonych dziewięciu ukraińskich brygad pancernych.
Występujący obok Austina przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Mark Milley uzupełnił, że czołgi, które w maju trafią do Niemiec będą wozami szkoleniowymi, a dopiero później wysłane zostaną maszyny przeznaczone do walki w Ukrainie.
Milley dodał również, że w tej chwili w Niemczech szkoli się 2,5 tys. ukraińskich żołnierzy, zaś szkolenie przeszło już 8,8 tys. Jak zaznaczył, poza programem szkoleń dla nowo tworzonych ukraińskich jednostek 65 ukraińskich żołnierzy ukończyło niedawno szkolenie z obsługi systemów Patriot.
Milley stwierdził, że celem koalicji jest wyszkolenie i wyposażenie dziewięciu pancernych brygad, by "prowadzić albo ofensywne, albo defensywne operacje".
- Te brygady są wyszkolone, wyposażone i przygotowane do operacji bojowych. Więc kiedykolwiek i gdziekolwiek Ukraina zdecyduje się ich użyć, będziemy kontynuować to wsparcie. I jestem bardzo pewny co do ich zdolności do odniesienia sukcesu - zaznaczył wojskowy.
Milley: Rosja inwestuje ogromne zasoby, zyskując bardzo niewiele
Milley mówił również o sytuacji na froncie. - Walki wokół Bachmutu trwają już od dobrych kilku miesięcy. Rosja w tej chwili inwestuje ogromne zasoby, zyskując na tym bardzo niewiele. (…) Płaci bardzo drogo za rozpętaną przez siebie wojnę - mówił.
- W odróżnieniu do sił ukraińskich, które są zmotywowane, aby walczyć o swój kraj, o swoją wolność, demokrację i sposób życia, Rosjanom brakuje właściwego przywództwa, woli oraz dyscypliny, by kontynuować tę wojnę. Rosja wróciła do przymuszania swoich obywateli, którzy wrzucani są w chaos tej wojny i póki co brakuje im koordynacji i możliwości prowadzenia działań na polu walki - dodał.
- Rosja nadal nie osiągnęła swoich strategicznych celów. Nie dała rady zająć Kijowa, nie obaliła rządu ukraińskiego, nie złamała jedności NATO. Prawda jest taka, że udało im się coś wręcz przeciwnego - Kijów trwa, Ukraińcy są bardziej odważni, zaś NATO nigdy nie było silniejsze - zapewnił.
Austin: odrzucamy wysiłki Putina
Wcześniej szef Pentagonu Lloyd Austin, na początku spotkania grupy kontaktowej, zapowiedział, że "na spotkaniu z sojusznikami w ramach NATO skupimy się na obronie przeciwlotniczej, amunicji dla Ukrainy".
- Odrzucamy wysiłki Putina, mające na celu stworzenie strefy wpływów pod groźbą użycia broni - dodał, podkreślając, że Stany Zjednoczone będą wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne.
CZYTAJ TAKŻE: Jens Stoltenberg: wszystkie kraje NATO zgadzają się, by Ukraina stała się członkiem Sojuszu
Jak przekazała agencja Associated Press, Austin starał się w piątek stłumić wszelkie możliwe nieporozumienia między Stanami Zjednoczonymi a ich sojusznikami w związku z masowym wyciekiem tajnych dokumentów USA do mediów. Zawarto w nich informacje wywiadowcze dotyczące wojny Rosji z Ukrainą.
- Traktuję tę kwestię bardzo poważnie - zapewnił Austin, dodając, że uderzyła go solidarność sojuszników w obliczu wycieku dokumentów.
Źródło: PAP