Burzę w Indiach wywołało stwierdzenie prezydenta Donalda Trumpa, że premier Narendra Modi podczas niedawnego spotkania G-20 w Osace poprosił USA o mediację w sprawie sporu z Pakistanem o Kaszmir. "Wszystkie sporne kwestie z Pakistanem są dyskutowane dwustronnie" - zapewniło indyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
O tym, że premier Indii Narendra Modi poprosił Stany Zjednoczone o mediację w sprawie sporu o Kaszmir, prezydent Donald Trump mówił podczas spotkania z goszczącym w Waszyngtonie premierem Pakistanu Imranem Khanem. Prośba Modiego miała zostać wystosowana podczas czerwcowego spotkania G-20 w Osace.
Natychmiastowe dementi Indii
Indyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w ciągu godziny od upublicznienia słów Donalda Trumpa wydało oświadczenie. Zapewniło, że "taka prośba nie została złożona przez premiera Narendrę Modiego". "Indie zajmują konsekwentne stanowisko, że wszystkie sporne kwestie z Pakistanem są dyskutowane dwustronnie. Jakiekolwiek zaangażowanie z Pakistanem wymaga zakończenia działań terrorystycznych, które przenikają przez granicę" - napisał na Twitterze Raveesh Kumar, rzecznik resortu dyplomacji.
We have seen @POTUS's remarks to the press that he is ready to mediate, if requested by India & Pakistan, on Kashmir issue. No such request has been made by PM @narendramodi to US President. It has been India's consistent position...1/2
— Raveesh Kumar (@MEAIndia) July 22, 2019
...that all outstanding issues with Pakistan are discussed only bilaterally. Any engagement with Pakistan would require an end to cross border terrorism. The Shimla Agreement & the Lahore Declaration provide the basis to resolve all issues between India & Pakistan bilaterally.2/2
— Raveesh Kumar (@MEAIndia) July 22, 2019
"Trump chce pomocy Pakistanu"
Indyjska opozycja zażądała osobistej interwencji premiera Narendry Modiego. "Kiedy nasz premier się obudzi?" - pytał w mediach społecznościowych członek władz opozycyjnej Indyjskiej Partii Kongresowej Randeep Singh Surjewala. "Szczerze mówiąc, nie uważam, by Trump miał najmniejsze pojęcie, o czym mówi” - komentował na Twitterze były minister spraw zagranicznych Shashi Tharoor.
Husain Haqqani, były ambasador Pakistanu w USA, ocenił, że prezydent Trump "chce pomocy Pakistanu i zaoferował coś, o czym myśli, że Pakistan w zamian potrzebuje”.
USA prowadzą rozmowy w Afganistanie na temat militarnego wyjścia z tego kraju. Pośrednikiem w negocjacjach z talibami jest Pakistan, którego służby wywiadowcze mają długą historię kontaktów z tą grupą. - Prezydent wychwalał premiera Imrana Khana tak samo jak Kim Dzong Una z Korei Północnej. To jest jego standardowy sposób postępowania przy dobijaniu targu - dodał Haqqani.
Departament Stanu łagodzi wypowiedź prezydenta
Kilka godzin po stanowczej reakcji rządu indyjskiego rzecznik Departamentu Stanu USA przypomniał Pakistanowi, że dialog z Indiami wymaga skutecznych działań przeciw grupom terrorystycznym na terytorium tego kraju. Jednocześnie administracja złagodziła słowa prezydenta zmieniając użyte przez niego "arbitraż" i "mediację" na "asystowanie" przy rozmowach. Rzecznik potwierdził, że spór wymaga rozmów dwustronnych między Indiami i Pakistanem.
Spór o Kaszmir
Kaszmir od ponad 70 lat jest podzielony między Indie i Pakistan. Oba państwa ignorują jednak wezwania do referendum niepodległościowego dla Kaszmiru. Pakistan wielokrotnie wzywał do rozmów w sprawie Kaszmiru na forum ONZ oraz przed regionalnym szczytem w Biszkeku, w którym uczestniczyły oba państwa.
Autor: rzw / Źródło: PAP