Kolejna odsłona napięć między Koreami. Północ szykuje się do "dystrybucji ulotek na dużą skalę"

Źródło:
Reuters

Korea Północna przygotowuje się do wysyłania ulotek propagandowych za swoją południową granicę, w których potępia północnokoreańskich uciekinierów i Koreę Południową - przekazały północnokoreańskie media. To kolejna odsłona dwustronnych napięć na Półwyspie Koreańskim.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

"Wściekli obywatele Korei Północnej w całym kraju aktywnie posuwają się do przodu z przygotowaniami do rozpoczęcia na dużą skalę dystrybucji ulotek" - podała północnokoreańska agencja informacyjna KCNA.

"Każda akcja powinna spotkać się z odpowiednią reakcją i tylko wtedy, gdy ktoś sam jej doświadczy, może poczuć, jak bardzo jest ona obraźliwa" - dodała agencja.

CZYTAJ TAKŻE: "Gra w tę grę jak stary zawodowiec". Co wiemy o siostrze Kim Dzong Una? >>>

Zaczęło się od dwóch grup uciekinierów

Relacje między dwoma państwami koreańskimi pogorszyły się w ostatnich dniach. Pjongjang kilkanaście dni temu ostro skrytykował Seul za brak reakcji na działalność dwóch grup uciekinierów z Północy, którzy przez granicę wysyłają balony z ulotkami potępiającymi łamanie przez Koreę Północną praw człowieka oraz jej nuklearne ambicje.

We wtorek, po serii krytycznych komunikatów pod adresem Seulu, Korea Północna wysadziła w powietrze biuro łącznikowe obu krajów w Kaesongu. Pjongjang ogłosił, że wyśle żołnierzy do nieczynnego wspólnego kompleksu przemysłowego w mieście Kaesong oraz do wspólnego ośrodka turystycznego w Górach Diamentowych (Kumgang). Reżim odrzucił złożoną przez Seul propozycję rozmów w tej sprawie.

Władze Korei Północnej zapowiedziały również zerwanie dwustronnej umowy o redukcji napięć militarnych z 2018 roku, przywrócenie posterunków strażniczych w strefie zdemilitaryzowanej i wznowienie regularnych ćwiczeń wojskowych w pobliżu granicy.

Wojsko Korei Południowej utrzymuje "stan pełnej gotowości"

- Te posunięcia udaremniają czynione przez dwie dekady wysiłki Korei Południowej i Północnej na rzecz poprawy dwustronnych stosunków i utrzymania pokoju na Półwyspie Koreańskim. Jeśli Północ rzeczywiście podejmie taki krok, z pewnością za to zapłaci - oświadczył w środę przedstawiciel kolegium szefów sztabów Korei Południowej Dzeon Dong Dzin.

Dzeon powiedział również, że armia Korei Południowej przez cały czas monitoruje ruchy północnokoreańskiego wojska i utrzymuje "stan pełnej gotowości". Zapewnił jednak, że Seul stara się uniknąć eskalacji sporu i powstania kryzysu militarnego.

Autorka/Autor:pp/pm

Źródło: Reuters