W Syrii nie zwycięży żadna ze stron konfliktu - powiedział szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow, cytowany w sobotę przez Reutera. Nawet gdyby Chiny i Rosja próbowały przekonać prezydenta Baszara el-Asada do oddania władzy, nie przyniosłoby to skutku - dodał.
- Słuchajcie, nikt nie wygra tej wojny - powiedział Ławrow dziennikarzom na pokładzie samolotu rządowego, którym wracał do Moskwy z Brukseli, gdzie odbył się szczyt UE-Rosja. - Asad nigdzie sobie nie pójdzie, niezależnie od tego, co ktoś - Chiny czy Rosja - mu powie - podkreślił szef rosyjskiej dyplomacji.
"Nie można wykluczyć zwycięstwa opozycji"
W połowie grudnia rosyjskie media dosłownie cytowały wypowiedź przedstawiciela MSZ Rosji w sprawach Bliskiego Wschodu Michaiła Bogdanowa, w której padły słowa o stopniowej utracie kontroli reżimu w Damaszku nad coraz większym terytorium i o tym, że "nie można wykluczyć zwycięstwa opozycji". Media zachodnie zinterpretowały tę wypowiedź jako sygnał zmieniającej się oceny sytuacji w Syrii przez Rosję. Dzień później MSZ Rosji zaprzeczyło, by Bogdanow wypowiadał się na temat możliwej wygranej rebeliantów w Syrii. Ławrow powtórzył, że Moskwa odrzuciła prośby państw regionu o wywieranie presji na Asada lub zaoferowanie mu bezpiecznego schronienia. Dodał, że ustąpienie syryjskiego prezydenta mogłoby doprowadzić do zaostrzenia konfliktu. Minister spraw zagranicznych poinformował też, że jeszcze przed końcem tego roku do Rosji przyjedzie specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Lakhdar Brahimi.
Broń "pod kontrolą" Według szefa resortu spraw zagranicznych syryjska broń chemiczna jest przechowywana na jednym lub dwóch obszarach Syrii i obecnie "jest pod kontrolą". Ławrow uważa, iż największe zagrożenie związane z tego typu bronią polega na tym, że mogłaby ona wpaść w ręce rebeliantów. - Z danych wywiadowczych, które posiadamy i które posiada Zachód wynika, że obecnie syryjski rząd robi wszystko, co w jego mocy, by zabezpieczyć broń chemiczną - zaznaczył Ławrow. Rosja chroni reżim Asada przed potępieniem ze strony Rady Bezpieczeństwa ONZ i sprzeciwia się wysiłkom Zachodu, który chce ustąpienia prezydenta Syrii. Według obrońców praw człowieka w konflikcie zbrojnym trwającym w Syrii od ponad 20 miesięcy zginęło ponad 43 tys. ludzi, w tym ponad 30 tys. cywilów.
Autor: nsz//gak / Źródło: PAP