Słowne starcie rosyjskiego urzędnika z przeciwnikami mobilizacji. "To my jesteśmy okupantami"

Źródło:
Reuters, PAP

W Nalczyku na południu Rosji doszło do słownego starcia lokalnego urzędnika z przeciwnikami częściowej mobilizacji. - To my jesteśmy okupantami. Ukraina już od dawna nie jest częścią ZSRR - mówiła kobieta sprzeciwiająca się decyzji Kremla. W odpowiedzi urzędnik miał zagrozić protestującej odpowiedzialnością karną. Nagranie z incydentu udostępniła agencja Reutera.

Zdarzenie miało miejsce w Nalczyku w Republice Kabardyjsko-Bałkarskiej na południu Rosji. Na nagraniu, które udostępnił Reuters, widać grupę ludzi kłócących się z lokalnym urzędnikiem, którym według agencji ma być Indris Tłupow, zastępca szefa administracji autonomicznej republiki.

- Będę mówiła otwarcie. Mam rację. To my jesteśmy okupantami. Ukraina już od dawna nie jest częścią ZSRR - mówi jedna ze sprzeciwiających się mobilizacji kobiet. - Kto chciałby występować przeciwko państwu posiadającemu broń nuklearną? - dodaje stojący obok niej mężczyzna. Inny protestujący pyta urzędnika, dlaczego to władze podejmują decyzje, a społeczeństwo ma jechać na wojnę.

Jak podał Reuters, Tłupow miał grozić kobiecie odpowiedzialnością karną za wypowiedziane przez nią opinie.

Częściowa mobilizacja w Rosji

21 września prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację na wojnę z Ukrainą oraz zagroził "użyciem wszelkich środków", by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem z Zachodu. Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń ma zostać powołanych około 300 tys. rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.

Od ubiegłego tygodnia w Rosji trwają protesty przeciwko decyzji głowy państwa. Odnotowywane są też ataki na komisariaty wojskowe (wojskowe komendy uzupełnień). Do najbardziej gwałtownych wystąpień dochodzi w Dagestanie na rosyjskim Północnym Kaukazie, gdzie od dwóch dni trwają starcia manifestantów z policją.

Niezależna organizacja pozarządowa OWD-Info szacuje, że funkcjonariusze zatrzymali już w całym kraju blisko 2,4 tys. uczestników protestów przeciw wojnie i mobilizacji.

Autorka/Autor:ft\mtom

Źródło: Reuters, PAP

Tagi:
Raporty: