"Skryte porozumienie" o sprzedaży okrętów. Rosjanie się potknęli

Rosyjska fregata Admirał Grigorowicz
Rosyjska fregata Admirał Grigorowicz
MO Rosji
Royjska fregata Admirał GrigorowiczMO Rosji

Trzy z sześciu nowych rosyjskich fregat typu Admirał Grigorowicz prawdopodobnie nie trafią do Floty Czarnomorskiej, ale zostaną sprzedane do Indii - twierdzi agencja Jane’s. Budowa okrętów ugrzęzła w miejscu , gdy ukraińska firma odmówiła dostawy systemów napędowych. Rosjanie nie mogą na razie sami ich wyprodukować, więc wolą sprzedać częściowo ukończone jednostki Indiom.

Jane’s swoje doniesienia opiera na informacjach uzyskanych od informatorów w rosyjskim przemyśle zbrojeniowym. Według niego Rosja i Indie już osiągnęły "skryte porozumienie" na temat sprzedaży okrętów. Nie wiadomo nic na temat warunków transakcji.

Sprawdzone fregaty zamiast nowych

Dla Indii trzy okręty kupione okazyjnie mogą być bardzo dobrym interesem. Indyjska flota już posiada cztery bardzo podobne jednostki, fregaty typu Talwar. Zbudowała je stocznia Jantar z Bałtyjska.

Okazały się na tyle udane, że rosyjska flota zamówiła sześć podobnych, ponieważ prace nad zupełnie nowymi fregatami typu Admirał Gorszkow napotkały na poważne problemy. W praktyce do dzisiaj ich nie rozwiązano i pierwszy okręt dopiero przechodzi próby, podczas gdy miał być gotowy ponad pięć lat temu.

Sześć fregat Admirał Grigorowicz miało pozwolić zapełnić dziurę powstałą przez opóźnienia. Założono, że doświadczona w budowie okrętów dla Indii stocznia Jantar nie będzie miała problemów z szybkim wypełnieniem zamówienia.

Potknięcie przez ukraińskie silniki

Rzeczywiście tak by było, gdyby nie konflikt z Ukrainą. Ukraińska firma Zoria-Maszprojekt dostarczała bowiem większość systemu napędowego do nowych fregat. W 2014 roku dostawy przerwano. Do tego czasu do Bałtyjska dotarło wyposażenie dla trzech pierwszych fregat.

Rosjanie wielokrotnie zapewniali, że ukraińskie embargo to żaden problem i wyprodukują swoje układy napędowe dla trzech pozostałych jednostek. Deklaracje deklaracjami, a w rzeczywistości okazało się, że rosyjski przemysł jest w stanie dostarczyć odpowiednie turbiny gazowe nie wcześniej niż w 2019 roku.

Wobec tego racjonalne wydaje się sprzedanie trzech nieukończonych fregat Indiom. Im Ukraińcy sprzedadzą swoje silniki, które następnie zostaną przekazane do stoczni i zamontowane. Podobny trik zastosowali Wietnamczycy, którzy kupili na Ukrainie napęd do budowanych w Rosji korwet i następnie przekazali go w formie darowizny rosyjskiej stoczni.

Najbardziej stratna na całej transakcji będzie Flota Czarnomorska, która otrzyma o połowę mniej okrętów. To znaczące ograniczenie programu jej modernizacji. Sześć fregat Admirał Grigorowicz miało stanowić podstawę jej nowoczesnych sił nawodnych.

Autor: mk/ja / Źródło: USNI News, Jane's, tvn24.pl