Sir Papież Benedykt


Amerykanie przyzwyczaili się do medialnych wpadek prezydenta Busha juniora. Dla niego wymyślili nawet specjalny termin - "buszyzm", którym podsumowują nowe "faux pas" swojego ulubieńca. Każdemu zdarza się przecież palnąć jakieś głupstwo, ale nadanie Papieżowi zaszczytnego tytułu "sir" to dla wielu już jazda bez trzymanki.

Na dzisiejszej audiencji Bush zamiast zwrócić się do Benedykta XVI "His Holiness" (Wasza Świątobliwość), mówił "sir", a więc "proszę pana".

Kiedy na zakończenie audiencji Benedykt XVI zapytał swego gościa, czy po wizycie w Watykanie udaje się na spotkanie ze Wspólnotą świętego Idziego, prezydent USA odpowiedział: "Yes, sir".

Bush to kolekcjoner telewizyjnych gaf i wpadek. Największym wrogiem zawsze są wtedy mikrofony, których prezydent konsekwentnie nie zauważa.

A poniżej kilka cytatów George`a W. Busha, o których Amerykanie piszą już nie tylko kabaretowe skecze, ale scenariusze filmowe i piosenki.

- Mylicie się. Wiem jakie to jest trudne. Rozmawiam, z rodzinami, które giną. (Podczas rozmowy o wyzwaniach, jakie niesie wojna, 13.12.2006 r.)

- Jednym z moich najtrudniejszych zadań jest przyłączenie Iraku do wojny przeciwko terroryzmowi. (W wywiadzie dla telewizji CBS, 06.09.2006 r.)

- Teraz musimy ustalić, jak współpracować, żeby osiągać ważne cele. Jedynym z takich celów jest wprowadzenie demokracji w Niemczech. (Waszyngton, 05.05.2006 r.).

Znasz zabawne wypowiedzi innych polityków? Napisz na naszym forum.

Źródło: TVN24, slate.com