Co najmniej 29 osób zginęło, a 60 zostało rannych w środę w wyniku eksplozji kilku ładunków wybuchowych w mieście Gombe w północno-wschodniej Nigerii - poinformował Czerwony Krzyż. Na razie nikt nie przyznał się do zamachów.
Pierwsza bomba eksplodowała ok. godziny 20 czasu polskiego w pobliżu meczetu, w którym gromadzili się wierni na modlitwę - informują świadkowie, na których powołuje się agencja Reutera. Podejrzewa się, że ten atak przeprowadził zamachowiec samobójca.
Druga bomba wybuchła w pobliżu przystanku autobusowego w okolicy, którego handlarze sprzedawali warzywa. Kolejne dwa ładunki eksplodowały w pobliżu targowiska i dworca autobusowego.
Lokalna policja nie potwierdziła liczby ofiar podanej przez Czerwony Krzyż. Służby bezpieczeństwa przyznały jednak, że w Gombe doszło do serii wybuchów.
Czarna seria
W zeszły piątek w tym mieście doszło do dwóch zamachów na targ, w których zginęło co najmniej 50 osób. O tamte akty terroru oskarżeni zostali dżihadyści z organizacji Boko Haram.
Założona w 2002 roku Boko Haram początkowo stawiała sobie za cel walkę z zachodnią edukacją. W 2009 roku rozpoczęła akcję zbrojną na rzecz przekształcenia Nigerii lub przynajmniej jej części w muzułmańskie państwo wyznaniowe, w którym obowiązywałoby prawo szariatu.
W wyniku islamistycznej rebelii w najludniejszym kraju Afryki zginęło wiele tysięcy osób. Licząca 170 mln ludności Nigeria jest prawie równo podzielona na muzułmanów i chrześcijan.
Autor: pk//plw / Źródło: PAP