Protest po zawaleniu się dachu. W tłum wjechał samochód

Źródło:
PAP, Reuters
Protest w Belgradzie przeciwko działaniom władz. Chodzi o zawalenie się dachu
Protest w Belgradzie przeciwko działaniom władz. Chodzi o zawalenie się dachuReuters
wideo 2/2
Protest w Belgradzie przeciwko działaniom władz. Chodzi o zawalenie się dachuReuters

Podczas piątkowej demonstracji w Belgradzie 67-letni mężczyzna wjechał samochodem w tłum, raniąc cztery osoby. Mężczyzna trafił do aresztu. W Serbii cyklicznie odbywają się antyrządowe protesty po tym, jak na początku listopada zawaliła się część dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie.

W Belgradzie od kilku tygodni odbywają się cyklicznie protesty "Zatrzymaj się, Serbio". Uczestnicy demonstracji blokują na 15 minut ruch, by uczcić 15 ofiar tragedii w Nowym Sadzie, do której doszło na początku listopada.

Podczas piątkowej demonstracji w tłum wjechał 67-letni mężczyzna. Rannych zostało czterech muzyków Filharmonii w Belgradzie, przed którą zorganizowano blokadę.

CZYTAJ TEŻ: Dach dworca kolejowego runął na przechodniów. Nagranie

Mężczyźnie postawiono zarzut popełnienia przestępstwa polegającego na brutalnym zachowaniu podczas zgromadzenia publicznego. "W przerwie próby generalnej część muzyków postanowiła w ramach osobistej inicjatywy oddać hołd ofiarom tragedii w Nowym Sadzie. Gdy grupa była na przejściu dla pieszych, została potrącona" - napisała w oświadczeniu Filharmonia. Ranni trafili do szpitala. Filharmonia odwołała koncert zaplanowany na piątkowy wieczór.

Protesty po zawaleniu się dachu dworca

Grupy obywateli, aktywistów, studentów i przedstawicieli opozycji od tygodni organizują protest w każdy piątek - dzień, w którym zawaliła się część dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie. Jak pisze Reuters, protestujący obwiniają rządzących o przyczynienie się do tej tragedii, twierdząc, że doprowadziła do niej korupcja i nepotyzm w kręgach władzy, co z kolei przełożyło się na bylejakości tej budowli.

Dworzec kolejowy w Nowym Sadzie został oficjalnie otwarty w lipcu, po trzyletniej przebudowie. Za renowację odpowiadało chińskie konsorcjum CRIC&CCCC(China Railway International Co.Ltd i China Communications Construction Company Ltd).  Przyczynę zawalenia się części dachu nadal bada prokuratura.

Autorka/Autor:mjz

Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Reuters